Mumble, czyli alternatywa dla TeamSpeak

Powody dla powstania wpisu są dwa. Po pierwsze, pogrywam sobie czasem w World of Tanks, ostatnimi czasy niekoniecznie sam, a częściej w plutonie. Oczywiście można grać przy pomocy porozumiewania się wbudowanym chatem, czyli pisząc i używając wbudowanych komend i tak długi czas z K. graliśmy, ale przyszedł M. i namówił nas na zorganizowanie mikrofonów i słuchawek. I faktycznie, w przypadku komunikacji głosowej fun jest nieporównywalnie większy.

Korzystaliśmy z wbudowanego w grę mechanizmu, który wymaga wciśnięcia klawisza, jeśli chce się coś powiedzieć. Wykonalne, ale palców jest ograniczona ilość i w czasie gry mają lepsze zajęcia, niż obsługa głosu. Zdarza się, że się zapomni o wciśnięciu klawisza czy po prostu nie ma czasu go wcisnąć. I komunikat ginie.

Trochę zaczęliśmy myśleć o alternatywach. Ostatecznie gracze z jakiegoś powodu korzystają z TeamSpeaka… W klanie K. jako system komunikacji głosowej obowiązywał nie TeamSpeak, ale Mumble, którego nazwa zupełnie nic mi nie mówiła.

Logo Mumble

Źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/File:Icons_mumble.svg

Rzuciłem okiem i okazało się, że jest natywna wersja linuksowa, a software to open source. I tu drugi powód powstania wpisu: TeamSpeak jest dostępny (zarówno klient, jak i serwer) na Linuksa, ale nie jest open source i dostarczana jest binarka. Tylko dla architektur i386 oraz amd64 w Debianie. Niedawno na kanale IRC ktoś pytał o tego typu chat grupowy z możliwością uruchomienia serwera na procesorze ARM. Mumble jako open source oczywiście jest dostępne także na architektury armel oraz armhf. Poza tym, lubię testować alternatywy.

Zainstalowałem serwer (można ograniczyć dostęp hasłem, domyślna konfiguracja jest prosta i wystarczająca do uruchomienia…), choć można skorzystać z serwerów publicznych. W konfiguracji serwera można też zgłosić swój serwer do katalogu publicznych.

Instalacja klienta jest równie prosta, jedyne co trzeba zrobić, to wyskalować dźwięk przy pomocy wizarda. Klient ma trzy metody włączania nadawania: non-stop (mikrofon cały czas „zbiera” – średnio wygodne dla reszty uczestników), znana z WoT aktywacja klawiszem oraz tryb najlepszy, czyli aktywacja głosem. I po to jest kalibracja, żeby przy odpowiednim natężeniu dźwięku (czyli gdy coś mówimy) klient zaczynał transmisję, ale nie zbierał cały czas tła.

Najważniejsze cechy Mumble:

  • szyfrowana komunikacja (domyślnie)
  • niskie opóźnienie
  • open source
  • wieloplatformowość (Linux, Windows, OS X)
  • niskie wymagania zasobów (serwer; jest nawet wersja serwera dla OpenWrt)
  • usuwanie echa
  • pozycjonowane audio (słychać z którego kierunku mówi osoba)
  • in-game overlay (jest wyświetlane, kto mówi)

Z ostatnich trzech nie korzystam, bo – kolejno – gramy na słuchawkach, nie ma potrzeby/nie zauważyłem, zupełnie nie mam potrzeby. Jeśli chodzi o jakość dźwięku i opóźnienie jestem bardzo zadowolony (póki co testowane na dwóch osobach na kanale, większą ilością się nie zebraliśmy). Jakość dźwięku lepsza zarówno niż w WoT, jak i na Skype (skoro VoIP porównujemy). Nie wiem na ile w tym zasługi łącz, a na ile klienta, ale jeśli tylko wszyscy w plutonie mają zainstalowanego klienta Mumble, to korzystamy z tego rozwiązania. Polecam.

Więcej o Mumble można poczytać na angielskiej stronie Wikipedii. Ale nie ma co czytać, trzeba instalować. 😉

5 odpowiedzi na “Mumble, czyli alternatywa dla TeamSpeak”

  1. Przy okazji polecę lżejszą implementację serwera o nazwie uMurmur używam ze znajomymi już prawie 2 lata, i nie licząc mniejszej liczby feature’ów, z których i tak byśmy nie korzystali, nie możemy powiedzieć o niej złego słowa.

  2. Na feature’ach mi nie zależy, ale tak się składa, że umurmurd nie jest spaczkowany dla Debiana/Ubuntu, zwykły serwer Mumble działa dobrze, nawet na Atomie, więc jakoś nie mam ciśnienia. BTW ciekawa zbieżność nazw:
    murmur – PyGTK2 client for Museekd, the P2P Soulseek Daemon
    Ale proces serwera Mumble to… murmurd. Namieszali. 😉

  3. Dźwięk jest lepszy bo kodek jest zdecydowanie lepszy i wciska więcej w to samo łącze ;).
    Warto też wspomnieć, że wykupienie gdzieś serwera mumble jest ZNACZNIE tańsze niż team-speaka. Jeżeli chcesz sprzedawać serwery to team-speak chce od Ciebie kasę. Rozbieżności są dość znaczne. Osobiście mam wykupione na rok 10 slotów tutaj:
    net-speak.pl/ (to nie jest reklama, czy cuś – mam u nich mumbla i tyle :D)
    i zapłąciłem 15,30(za cały rok…).
    To samo na team-speaku ponad 70zł…

    Różnica jak widać jest…

  4. @Tom4hawk – a jak jakościowo i funkcjonalnie wypada Mumble w porównaniu z TeamSpeak? Bo zdaje się masz większe doświadczenie. No i ja praktycznie nie mam wymagań. 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *