Bieganie i rower 2022 – podsumowanie

Coroczne podsumowanie sezonu biegowego i jazdy na rowerze.

Bieganie

Sezon rozpoczęty bardzo wcześniej, bo już w styczniu. I to w sumie i regularnie, i konkretne dystanse. Czyli dokładnie odwrotnie, niż w zeszłym roku. Nieco pomogło firmowe wyzwanie ruchowe. Tak czy inaczej, forma rosła i rosła.

Niestety, zarówno wspomniane wyzwanie firmowe, jak i bieganie skończyły się we wrześniu. Od tego czasu jakieś pojedyncze biegi. Cóż, inne zajęcia, konkretnie remont. Trochę szkoda, bo zapowiadało się naprawdę świetnie – nawet pod dwa biegi tygodniowo, na luzie i z fajnymi czasami. Niestety, po wypadnięciu z rytmu nie udało się już do niego wrócić, tym bardziej, że i aura nie sprzyjała. Tak czy inaczej, spróbuję powtórzyć w nadchodzącym roku.

Statystyki: 43 biegi, przebiegnięte 285 km, 28h w ruchu. Pierwszy bieg 8 stycznia, ostatni na początku listopada.

Rower

Było też jeżdżone na rowerze. I rekreacyjnie, i komunikacyjnie. Nie bez znaczenia był też dłuższy jak dla mnie, wakacyjny wypad, ponad 60 km w każdą stronę. Oraz – znowu – wspomniane wyzwanie firmowe. Wszystko to przekłada się na przyzwoite statystyki.

Statystyki: 122 jazdy, 622 km, 45h w ruchu.

Advent of Code – po latach

Całkiem niedawno M. w mailu zapytał, czy znam Advent of Code. Ano znam. Nawet miałem o tym notkę. Odkąd poznałem, to bawię się regularnie. Z przerwą w 2019 z powodów, których nie pamiętam.

Ponieważ z tego co pamiętam nie robiłem jeszcze zadań „poza konkursem”, to dobry moment na podsumowanie. 2018 – 10 gwiazdek. 2020 – 33 gwiazdki, 2021 – 29 gwiazdek. W tym roku póki co 21 gwiazdek. Oczywiście na ilość gwiazdek rzutuje wiele czynników, z których istotnym jest czas, który mogę poświęcić na zabawę.

Niemniej staram się siąść codziennie rano o szóstej do komputera i porywalizować. Głównie ze znajomymi z pracy. Wspólny dashboard z wynikami to dobry motywator. I AoC ma to rozwiązane bardzo fajnie. W sumie tego najbardziej zabrakło mi w opisywanym rok temu Advent of Cyber.

Czy coś się zmieniło? Wydaje mi się, że tak. Dorobiłem się schematu rozwiązywania zadań. Po pierwsze, wszystko rozwiązuję w Pythonie. Po drugie, standardu dorobiły się struktura katalogów, nazewnictwo plików, nazewnictwo plików z wejściem, czytanie wejścia. Parsowanie wejścia, i debug podczas pisania też. Niekoniecznie zawsze jest przez to wszystko szybciej, ale mam wrażenie, że czas rozwiązywania jest stabilniejszy.

Wydaje mi się, że lepiej radzę sobie ze strukturami danych i podziałem na funkcje. Staram się pisać bardziej pythonowo, ale różnie to wychodzi. Z innych obserwacji – do rozwiązywania niektórych zadań (np. części drugiej dziś) przydaje się zabawa w CTFy.

Ogólnie Advent of Code bardzo mi się spodobał. Na tyle, że wykupuję co roku AoC+. Warto, bo to prawdziwe pay what you want.