Nie pamiętam na którym blogu znalazłem informację, że tablet z etui z klawiaturą to jest to, ale zwróciłem uwagę, że tak naprawdę najbardziej drażni mnie brak klawiatury. O ile przy przeglądaniu sieci nie ma to znaczenia, o tyle nie wyobrażam sobie pisania komentarza dłuższego niż jedno czy dwa zdania bez niej. Podobnie cokolwiek na SSH – nie podejmuję się klikać bez fizycznych klawiszy.
Popatrzyłem i wyszło, że etui z klawiaturą kosztuje z 30 zł, a dodatkowo, poza klawiaturą jest etui, które trochę chroni tablet (mniej istotne) i pozwala na jego lepsze ułożenie na kolanach (bardziej istotne) czy postawienie tabletu na biurku – całkiem ciekawe i wygodne – patrzenie się w leżący na płask tablet to nie jest to, co tygrysy lubią najbardziej.
Nie mam złudzeń co do jakości wytworu za 30 zł, ale stwierdziłem, że na początek się nada. Tym bardziej, że klawiatura 7″ budzi moje wspomnienia z korzystania ze służbowego netbooka i prawie wymiarowej klawiatury. Nie są to dobre wspomnienia. Nadal jednak lepsze to, niż klikanie na klawiaturze ekranowej czy mówienie do tabletu, które podobno działa całkiem nieźle, ale rodzina gotowa pomyśleć, że całkiem mi odbiło z wiekiem. Więc kupiłem, model AK207, jak na zdjęciu poniżej (źródło aukcja Allegro na której kupiłem, nie linkuję, bo zaraz zniknie i tak, a w to, że wystawiający jest autorem zdjęć jakoś nie wierzę).
Po otworzeniu przesyłki pierwszy WTF – pełnowymiarowe gniazdo USB. Takiego to w tablecie nie mam. Ale przypomniałem sobie o jakichś dodatkowych kabelkach, które leżą w pudełku. Bingo. Kabelek ma potrzebną dziurkę, a klawiatura działa.
I tu drugi WTF. Nie ma – obecnego w cywilizowanych wytworach klawiaturopodobnych z którymi miałem do czynienia do tej pory – klawisza Alt po prawej stronie spacji. Co więcej, nie znalazłem informacji, jak wprowadzać polskie znaki. Mój Android (4.x od myTab) dla urządzenia fizycznego oferuje wiele egzotycznych układów klawiatury, ale nie ma wśród nich języka polskiego.
Zapowiada się albo pisanie po polskawemu, albo zabawa z dokumentacją, albo poszukiwanie aplikacji (będzie się trzeba w Play zarejestrować…), czyli fun na kółkach (liczę, że coś podpowiecie). I pomyśleć, że w Linuksie w najgorszym razie musiałbym wyedytować plik tekstowy. No ale Android jest łatwy i przyjazny. 😉
Taki trochę LOL dla mnie… Bo tablet z etui i klawiaturą to już niemal jak netbook lub laptop, tyle, że na tym ostatnim pracowało by się o niebo lepiej, no i nie trzeba by wydawać kupy kasy na super tablet ;o) Jak dobrze, że nie jestem uzależniony od mody posiadania tych nowych zabawek, będących swoją drogą produktem mistrzowskiego marketingu „jak wcisnąć ludziom coś mało funkcjonalnego za kupę kasy a potem jeszcze im dodatki poprawiające ową funkcjonalność serwować” ;-P Oczywiście bez urazy. Ja mam po prostu poglądy stojące „na bakier” otaczającej nas rzeczywistości.
Zapewniam, ze jest kolosalna roznica miedzy tabletem 7″ za 200 zl z groszami, a netbookiem. Taki tablet jest tanszy, lzejszy, dluzej pracuje na baterii i raczej mozna by go porownywac z net-ultra-bookiem, gdyby takowe istnialy. Nie wspominajac, ze netbookow z ekranem dotykowym i ARM raczej nie ma.
Odnosnie wygody – bardzo zalezy. Taszczenie laptopa do lozka przerabialem. Mimo, ze raczej z mniejszych (14″), to za duzy, za ciezki i grzeje sie na kocyku. Na dodatek ostatnio siada mu bateria…
O zastosowaniach tabletu pisalem i szalu nie ma. Do przegladania netu sie nadaje. Wyposazony w klawiature nawet do komentowania na blogach (jak widac).
Ale bez prawego ALTa, jak widać ;o) Spoko, nie upieram się przy swoim, tym bardziej, że tabletu żadnego nie posiadam – szkoda mi na to kasy i nie widzę dla niego zastosowania u mnie. Internetu, podobnie jak żarcia, do wyra nie zabieram ;o) Jestem dinozaurem dla którego Internet mieszka w komputerze stacjonarnym i nigdzie dalej.
Tak mnie naszło pod wpływem zdania o baterii – w laptopie możesz ją w łatwy sposób wymienić, a jak to ma się z tabletami? Nie jest czasem tak, że jest wbudowana na stałe i w razie czego (szczególnie w tych ultra cienkich) czeka kogoś konieczność zmiany całego tabletu na nowy? ;o)
W swoim telefonie mam klawkę fizyczną i wraz z którymś Cyanogen modem pojawił się normalny sposób na polskie ogonki. Klepnij dwa razy litery, które normalnie wraz z klawiszem Alt dają polski znaczki – może już masz działającą klawiaturę. 😉
@Monter Ano bez alta. Nie przyszło mi do głowy, że takie produkują. Zresztą, przywykłem, że klawisze daje się przemapować… Co do miejsca – też tak korzystałem kiedyś, nawet z laptopa tylko przy biurku długi czas i… IMO nie warto się ograniczać w ten sposób. Ale DGCC.
Jeśli chodzi o wymianę baterii, to w znanych mi tabletach jest jak w laptopach Apple – wbudowana. Ale wygląda, że wymiana baterii w tablecie sprowadza się do odkręcenia czterech śrubek i odlutowania a następnie przylutowania dwóch kabelków.
@Sebastian Niestety nie działa – tego typu sposoby sprawdziłem od razu, w końcu to „intuicyjny” system. Ale rozpoznałem temat (popularny ;-)). Na rootowanych urządzeniach można edytować plik /system/usr/keychars/Generic.kcm Niestety u mnie odpada. Ale są dwa programy w Play, które mogą pomóc External Keyboard Helper oraz Polska Klawiatura Programisty. Dam znać jak już coś wybiorę.
Problem z klawiaturą i altem rozwiązałem tanim rozwiązaniem goclever hybrid – udaje netbooka, minus/plus (zależy jak patrzeć) 10”.
Te klawiaturki po pewnym czasie wysysają energię w krótkim czasie (zajechało mi baterię).
W odpowiedzi na wątek „miejsca”: mój wybór jest świadomy. Moim skromnym zdaniem Internet trzeba w życiu traktować jako dodatek, na jaki ma się ograniczony czas – a nie odwrotnie. Inaczej z życia robi się prosta droga do stanięcia w kolejce do wszczepienia RJ45 w aortę, zwanego czasami uzależnieniem (zauważył ktoś w ogóle, że od czasu rozpowszechnienia się Tabletów, Srajfonów i innych Internetów mobilnych przestano trąbić o Internecie jako o uzależnieniu?). Dla mnie życie nie polega na byciu Online, sorry…
Polecam klawiaturki Belkin: http://www.t-mobile-trendy.pl/artykul,5430,klawiatury_do_tabletow_marki_belkin,technewsy,20.html?cat=156 – droższe, ale naprawdę solidne i przemyślane.