Delegalizacja noży

Czy noże są legalne? Odpowiedź jest nieoczywista, w przypadku noży fizycznych i różni się mocno między państwami. Wygląda na to, że delegalizacja noży to etap do którego dotarła nasza cywilizacja. Przynajmniej w przypadku oprogramowania. Noże są metaforą, chodzi o narzędzia w postaci oprogramowania.

Tym razem wirtualnym nożem został program youtube-dl. W całej sprawie chodzi o zamknięcie jego repozytorium na GitHubie po otrzymaniu niedawnego żądania usunięcia na podstawie DMCA. Polecam lekturę, mi uzasadnienie wydaje się ciekawe – oprogramowanie służy do omijania zabezpieczeń i robienia nieautoryzowanych kopii. I rzekomo posłużyło do zrobienia nieautoryzowanych kopii artystów zrzeszonych w RIAA. W to ostatnie akurat jestem skłonny uwierzyć.

Zastanawiam się jednak nad pierwszą częścią. Pobranie z YouTube jest możliwe przy pomocy wielu narzędzi. Potrafi to każda przeglądarka internetowa. Kopię można zrobić smartfonem. O masie oprogramowania dedykowanego do odtwarzania multimediów, w tym z YouTube nie wspominam. Poza tym, w grę wchodzi dowolne oprogramowanie do rejestracji obrazu, nagrywania dźwięku czy nagrywania pulpitu. Tak wiele noży do zdelegalizowania…

Zresztą, celem umieszczania materiałów na YouTube jest udostępnianie ich publicznie. Szczególnie jeśli nie są ustawione ograniczenia widoczności, czyli materiał jest publiczny. A może znowu chodzi o reklamy i ich omijanie? Bo przecież narzędzie, czyli nóż może służyć do różnych celów. Na przykład do krojenia chleba. W przypadku youtube-dl mogę zrobić kopię własnych materiałów, które umieściłem na YouTube. Albo pobrać na dysk – legalnie w świetle polskiego prawa – materiały do ich odtwarzania bez zużywania transferu przez komórkę.

Sprawa jest głośna i zastanawiam się, jak się skończy ta próba delegalizacji noży. Czy usunięcie miało charakter automatyczny i zostanie wkrótce przywrócone? Całość jest ciekawa tym bardziej, że w grę chodzi GitHub jako miejsce do rozwijania oprogramowania. Jeśli usunięcie repozytorium zostanie utrzymane, to mogą być tu spore ruchy – ludzie mogą zacząć migrować na inne platformy. Smaczku sprawie dodaje fakt, że właścicielem GitHuba jest Microsoft, a YouTube Google.

UPDATE Program nadal można pobrać ze strony projektu, jest też dostępny w repozytoriach dystrybucji Linuksa.

UPDATE 2: O sprawie zdjęcia youtube-dl z GitHuba w kontekście legalnych zastosowań pisało EFF. Jest też artykuł w serwisie Torrentfreaks o odpowiedzi w postaci zamieszczania mp3. Oraz poruszona kwestia przeglądarek. Polecam.

UPDATE 3: Pojawił się ciekawy wpis na blogu pierwotnego autora youtube-dl w którym pisze o genezie projektu i realiach. Zachęcam do lektury.

UPDATE 4: Trwało to dłuższą chwilę, ale wygląda, że repo youtube-dl powróciło. Decyzja do przeczytania tutaj. Dłuższe uzasadnienie stanowiska GitHub. I zamierzają zmienić proces obsługi DMCA na bardziej przyjazny developerom.

10 odpowiedzi na “Delegalizacja noży”

  1. Nie wiem czy nóż jest dobrą analogią. To był raczej wyspecjalizowany wytrych. Jednakże zamknięcie repozytorium na YT też nie jest dobrą analogią – to należy raczej porównać do zamknięcia fabryki noży, względnie cenzury podręczników ślusarstwa.

    1. Wyspecjalizowany wytrych? No nie wiem. Nigdy nie użyłem tego programu jako wytrychu, tj. do nielegalnych działań. I chyba byłoby ciężko to zrobić. Ale jeśli zgodzimy się by „karać” programy, a nie ich wykorzystanie, to strach pomyśleć o bardziej kontrowersyjnych narzędziach, choćby hashcat, sqlmap czy nmap…

    1. Widziałem na Hacker News, ale stwierdziłem, że poczekam chwilę, nim zaktualizuję notkę. Potem co prawda zapomniałem, ale miałem nosa. Ww. URL już nie działa, zwraca 404, a faktycznie był tam kod repozytorium. Przy czym mam wrażenie, że kopia kodu została dodana nie w ramach oryginalnego żądania usunięcia, a jako psikus przez community. Usunięte, więc nie sprawdzę.

  2. Wytrychu też można używać legalnie – jak otworzysz sobie własną kłódkę do której zgubiłeś kod, to jest to jak najbardziej legalne. Albo prowadzisz działalność w zakresie ślusarstwa.
    Posiadanie wytrychu przez osoby nie-wykonujące odpowiedniego zawodu jest karane.
    Natomiast, co do delegalizacji noży, to jest sporo krajów gdzie noże są dość ostro regulowane:
    https://en.wikipedia.org/wiki/Knife_legislation

    1. Akurat wytrych jest złym przykładem na gruncie polskim. Samo posiadanie (nawet nie używanie, czy sprzedaż) jest nielegalne, za wyjątkiem wykonywania zawodu (nie tylko ślusarz). Czyli nie, jeśli nie jesteś wyjątkiem, to nie możesz otworzyć legalnie własnej kłódki wytrychem w Polsce. Co zresztą uważam za bzdurę.

      Regulacja noży – wiem, wiem, u nas jest dość liberalnie, ale… W żadnym z tych krajów noże (ogólnie noże, bez wyszczególnionych typów) nie są nielegalne. Obróbka żywności, te sprawy.

  3. Masz rację z tym otwieraniem własnej kłódki, to będzie dyskusyjne jak otworzysz własnym wytrychem….
    Ciekawy jestem, jak jest traktowane wykonywanie odpowiedniego zawodu, czy wystarczy np. dopisanie odpowiedniego kodu do działalności gospodarczej (pewnie tak).
    Generalnie, chodzi o to że regulowanie przepisami posiadania rozmaitego sprzętu jest powszechne.

    1. Art. 129 KK mówi, że dostarczanie i posiadanie jest karalne, więc otwieranie własnej kłódki cudzym wytrychem też może nie być legalne, jakby się dobrze napiąć.

      Co do działalności, to pewnie wystarczy. IMVHO jest to raczej martwy przepis, bardziej prawny wytrych (hrhr…), który pozwala policjantowi na aresztowanie domniemanego złodzieja za samo posiadanie wytrychu. I chyba polskie prawo jest bardzo restrykcyjne jeśli chodzi o wytrychy, przynajmniej po zawartości YouTube sądząc…

      Kolejna ciekawa sprawa: co jest wytrychem? Na filmach jako wytrych używana jest spinka do włosów albo spinacz… Informatycznie, za odpowiednik wytrycha można uznać sqlmap. Albo, jakby się dobrze napiąć, i curl.

      Co do powszechności regulacji – no nie bardzo się zgodzę. Regulowane są w zasadzie tylko broń i przedmioty raczej służące do popełniania przestępstw. Piły mechanicznej, młotka itp. raczej się nie reguluje.

  4. Raczej takie które budzą obawy (mniej/bardziej uzasadnione) o znaczące konsekwencje. Sporo poważniejszego sprzętu i materiałów jest mocno regulowana. Oczywiście, jest masa absurdów w obie strony. Część wynika ze względów historycznych.
    W Polsce nie ma problemów z nożami, mieczami czy łukami, ale nie wolno posiadać kastetu.
    Czytałem kiedyś trochę o podziemnym wyrobie broni podczas DWS w Polsce. Biorąc pod uwagę powszechną dostępność schematów i nowoczesnych, precyzyjnych, elektronarzędzi to można bez problemu uruchomić garażową produkcję prostej broni maszynowej w rodzaju STENa. Albo po prostu odprzodowej armaty.
    Swoją drogą, nie przypominam sobie w okolicy, takiej szeroko pojętej, informacji o włamaniu przy użyciu wytrychu od bardzo wielu lat.
    Wracając do IT. Nie zdziwię się jak za dekadę przeciętny użytkownik będzie mógł mieć konsolę/ chromebooka/telefon/tablet/etc. ale normalny zrootowany PCet z pełnym dostępem do narzędzi sieciowych/adminowych/itp i możliwością instalowania dowolnych aplikacji będzie dla ludzi wykonujących odpowiedni zawód or compatible.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *