Niedawno znajomy napisał, na Facebooku zresztą, coś w stylu „wygląda, że Facebook chce przejąć rolę LinkedIn”. Chodziło o to, że można dodać swoje miejsce pracy i wskazać, kto ze znajomych też tam pracuje. Czyli, upraszczając okrutnie, posocjalizować się na temat pracy.
Jest to oczywiście prawdziwe, ale IMO niepełne. Facebook to, moim zdaniem, praktycznie państwo w państwie, Internet w Internecie. Nisza trochę na wzór wewnętrznych serwisów tworzonych przez Tora czy Freenet, z tą różnicą, że dostępna w prosty sposób, skrajnie nieanonimowa i… powszechna. Dodatkowo, co chyba najważniejsze, publiczna. O ile Tor czy Freenet tworzą wewnętrzne, separowane sieci, to FB wręcz przeciwnie – jest otwarty na wszystko i wszystko chce wchłonąć lub przyłączyć.
Szybki przegląd serwisów/usług, które występują w wersji Facebookowej.
- Poczta email – oczywiście możemy wysłać wiadomość do innej osoby z Facebooka, co w sumie odpowiada wysłaniu maila przez WWW. I bez spamu praktycznie. Przynajmniej u mnie. Póki co. Zintegrowanie z tradycyjną pocztą to w zasadzie formalność, chyba tylko spam ich powstrzymuje, bo podawanie hasła do poczty w celu „znalezienia znajomych” jest popularne.
- Komunikator tekstowy (głosowego chyba jeszcze nie ma?) – jak najbardziej istnieje, zarówno przez stronę, jak i – o czym mniej osób wie – przez zewnętrznego klienta. Oparty o XMPP, czyli otwarty.
- Uwierzytelnianie – OpenID nigdy nie zdobyło szerokiej popularności, mimo, że wielu dostawców oferowało usługę, a „zaloguj z Facebookiem” już jest popularne.
- Gry online – można pograć „na Facebooku” i podzielić się tym ze znajomymi (pochwalić osiągnięciami, zaprosić do gry).
- Reklamy – można kupić dokładnie sprofilowaną reklamę. A wydawca jest jeden – FB.
- Strony WWW – zespoły, firmy itp. – wiadomo, ale często nawet portale internetowę mają… stronę na FB. Taka strona o stronie.
- Blog/miniblog – w prosty sposób można prowadzić coś na kształt (mini)bloga na FB.
- LinkedIn – opisana na początku wpisu funkcjonalność. W sumie bez problemu każda społecznościówka się łapie…
- Album ze zdjęciami – można podzielić się ze znajomymi fotkami z wakacji? Można.
- Newsy/forum – chyba nie wymaga komentarza, bo to podstawowa funkcja.
- Wyszukiwarka – przede wszystkim znajomych, ale nie tylko. Z racji trzymania wszystkiego u siebie nawet nie muszą specjalnie kombinować z indeksowaniem.
- Antymalware – tylko teoretycznie, bo chyba w tej chwili łatwiej złapać szkodnika przez FB, ale mają potencjał do monitorowania wszystkich linków już w momencie ich dodawania.
Coś pominąłem? Zapewne tak. Niezależnie od tego Facebook to taki Internet cyferka.zero (modna numeracja, mylę się w numerkach, nie wiem który dać ;-)) – wszyscy są zalogowani, monitorowani, uwierzytelnieni (zgodnie z regulaminem nie można mieć konta na nieprawdziwe dane, odpada problem multikont), bezpieczni… Wszystko pod pełną kontrolą – wiadomo dokładnie, który użytkownik co klika, kiedy klika, co pisze itd. Oczywiście najwięcej wiadomości ma sam Facebook – zna zainteresowania, wie, czym chcemy się z kim dzielić, z jakich IP i urządzeń się łączymy, dzięki widgetom na stronach WWW wie, jakie strony WWW odwiedzamy i to niekoniecznie w momencie, gdy jesteśmy zalogowani do Facebooka. Prywatność cierpi okrutnie, ale… chyba większości ludzi to nie przeszkadza.
W komentarzach do wpisu na temat śmierci Steve’a Jobsa (dead link) zasugerowałem, że Mark Zuckerberg już zasługuje na stawianie w szeregu z najlepszymi. I moim zdaniem dokładnie tak jest. Już w tej chwili, bo już tej chwili jesteśmy bliscy sytuacji, kiedy nowi użytkownicy mogą zacząć korzystać z Internetu właśnie przez Facebooka. I wyłącznie przez Facebooka (oczywiście także logując się do innych serwisów, pytanie na ile świadomie). Podobnie, jak kiedyś utożsamiano Internet z przeglądarką. Tylko o poziom dalej.
Polecam też dzisiejszy ciekawy artykuł na Antyweb o Facebooku, o którym dowiedziałem się praktycznie po napisaniu tego wpisu (OK, zainspirował drobne zmiany).
No to chyba jednak zaczyna być prawda, ze jak mnie nie ma na FB to nie istnieję…
fb ma jeszcze wiele innych funkcji:
– wideo rozmowy techcrunch.com/2011/07/06/facebook-launches-skype-powered-video-calling/
– lokalizacja facebook places http://www.facebook.com/about/location
– aukcje, sklepy
„Antymalware – tylko teoretycznie,” tak, teoretycznie 😉 http://www.torrentmania.info/showthread.php?36280-Facebook-blokuje-linki-The-Pirate-Bay
Akurat wyszukiwanie na FB nie istnieje jako funkcjonalność.
@bartoszcze Jest, ale nie działa. Tak bym to ujął. 😉
W zasadzie to samo miałem na myśli;)