Tak jest zawsze. Wszystko może działać od wieków stabilnie, ale jeśli tylko zrobię restart maszynki, mając mało czasu, to wychodzą kwiatki. Tak było i wczoraj z routerem (o tym kiedyś…), tak było i dziś z planetą Joggera. Restart dedyka przed wyjściem do pracy (o dziwo wstał bez problemu), bo już trochę długo działał i kernel stary, a ciągle zapominałem, odpalam stronę w tramwaju w drodze do pracy i… już gdzieś to widziałem.
Okazało się, że skrypt zaciągnął stare wpisy z jednego z feedów[1]. Początkowo podejrzewałem czyszczenie cache planety, który leżał w /tmp albo cache lighttpd (w ramach motywacji: wkrótce przejście na nginx), ale szybko wykluczyłem tę drugą możliwość. Cache planety był w /tmp i z tym nic nie zrobię, bo /tmp jest czyszczony przy restarcie, więc pomyślałem, że trudno i wkrótce się wyrówna.
Ale po powrocie do domu siadłem jednak do debugu. Na oko dziwna struktura feedu, który lądował na początku, ale validatory mówią, że tak może być i generalnie feed poprawny. Jedyne co się rzuca w oczy to lastBuildDate równe z datą pobrania pliku. Nie wiem, czy błąd, czy home made SEO, w każdym razie w połączeniu z brakiem informacji o dacie publikacji poszczególnych postów skutecznie chwilowo popsuło planetę[2].
W ramach mitygacji (nie kalkując z angielskiego: łagodzenia) zrobiłem dwie rzeczy. Po pierwsze, liczba postów na planecie z danego feedu jest ograniczona do trzech. Po drugie (i tego w repo nie będzie), cache wylądował poza /tmp. Czy się sprawdzi? Pożyjemy, zobaczymy. Gdyby ktoś zauważył jakieś problemy z ilością wpisów z feedu – proszę o kontakt.
[1] Dokładnie http://karbownicki.com/rss.xml
[2] Jeśli to możliwe, proszę o poprawienie tej daty.