Porządki

Od jakiegoś czasu noszę się – niezbyt intensywnie, ale jednak – z zamiarem zmiany dostawcy internetu u rodziców, czyli rezygnacji ze starego, wolnego łącza ADSL, ale taniego w wartościach bezwzględnych, będącego zaszłością na rzecz czegoś nowego, szybszego i przede wszystkim tańszego. Bo 1 Mbps ssie coraz bardziej. Klasyczne radiówki-osiedlówki odpadały zawsze w przedbiegach. Prędkość OK, ale za dobrze znam realia, więc wiem, że ze stabilnością może być… różnie, a na prędkości aż tak mi nie zależy. Do tego dochodzi jednak konieczność montażu anteny i to, plus brak istotnych różnic w cenie przeważa szalę. Żeby był sens cokolwiek zmieniać, to cena musiałaby spaść do jakichś 25 zł/m-c.

Potem pojawił się internet od operatorów GSM. Początkowo drogi, ale ceny już spadły, transfery i opóźniania są niższe, niż na obecnym rozwiązaniu. Jedynym problemem, który pozostał, są pakiety ruchu. Na routerze mam odpalonych trochę własnych gratów (backupy, wykrywanie spamu na Blox itp. itd.), do tego dochodzi ruch generowany przez komputery. Z logów pppd wynika, że wysyłane dane to 50-100 MB/dobę, a pobierane to 500-1000 MB. Gdyby któryś operator dawał 30 czy 50 GB w pakiecie za grosze, to nie byłoby problemu, ale niczego takiego nie znalazłem (TBH nie szukałem jakoś intensywnie).

Zatem do tej pory głównym blokerem było ustalenie, co generuje transfer. O ile ustalenie, czy ruch powstał lokalnie, czy pochodzi z końcówek nie jest problemem (wystarczy sprawdzić liczniki na interfejsach), o tyle totalnie odbiłem się od możliwości ustalenia, które procesy generują ruch sieciowy w Linuksie. Tzn. problemu nie ma, jeśli są to działające cały czas demony, ale jeśli mamy – jak w tym przypadku – wiele skryptów uruchamianych z crona, w dodatku korzystających z zewnętrznych poleceń to jest… ciężko. Wyszło mi, że można albo zrobić wrapper, podpiąć go pod wszystkie skrypty i zliczać ruch przy wywołaniu, albo – jeśli uruchomione procesy działają dłużej – uruchamianie z crona skryptu, który sprawdzi dane dla aktualnie uruchomionych procesów w /proc. Tak czy inaczej, trochę za dużo pracy w stosunku do potencjalnego zysku, bo ostateczne i tak nie wszystkie skrypty chcę wynieść na obcą infrastrukturę.

Dziś siadłem, rzuciłem okiem w crona i odpowiedziałem sobie na zajebiście ważne pytanie: co jest tak naprawdę niezbędne? Zbieranie danych o Blox i spamie – z tego nic się nie urodzi. Backupy blogów – przeniesienie w inne miejsce jest trywialne. Więc nie będę zliczał ruchu, tylko wyłączę rzeczy, które raczej generują spory transfer, a które były kiedyś fajne i zajmujące, ale są już nieprzydatne i działają z rozpędu. Za tydzień zaś po prostu sprawdzę, ile jest wygenerowanego ruchu i jak to się ma do pakietów danych w GSM.

I tu pytanie do czytelników. Jakie rozwiązania (operatorzy, pakiety) do transmisji danych po GSM polecacie? Warunki brzegowe: cena oraz brak abonamentu (dokładniej: lojalki). Na razie na oku mam:

  • Aero2 z pakietami 30 GB za 30 zł (to na wypasie, starczyłoby i teraz, ale jak mówiłem, bez sensu zmiana cenowo) oraz 3 GB za 5 zł (brzmi bdb i jest spora szansa, że po porządkach dwa czy trzy takie wystarczą w zupełności)
  • Virgin Mobile z pakietami 3 GB za 15 zł oraz 10 GB za 25 zł (gdybym mieścił się w odpowiednio dwóch i jednym pakiecie). Niby drożej, ale jest szansa, że opędzę wszystko na kodach USSD plus dochodzi normalny numer głosowy, co może nie być głupie.

10 odpowiedzi na “Porządki”

  1. Hej,

    Obczaj nju mobile. Plan internetowy 40 GB za 29 zł, później lejek do 1 Mbps, a co sześć miesięcy podwojenie transferu o 40 GB do 120 GB/mies. max. Chyba najbardziej sensowna oferta „stacjonarnego” internetu GSM teraz.

  2. Właśnie 29 zł trochę kładzie ten biznes, poza tym, njumobile ma totalnie nieprzejrzystą ofertę z milionem „dodatków” z których trzeba korzystać, by miało to ewentualnie sens. Patrzę na „plan nju internetowy”:
    „elastyczny internet mobilny 40 GB za max. 29 zł w miesiącu
    podstawowa cena za korzystanie z internetu w kraju to: 19 gr / 1 MB
    W planie nju internetowy za korzystanie z internetu w kraju naliczamy opłaty tylko do 29 zł. Później, do końca okresu rozliczeniowego za internet w kraju nie zapłacisz już nic więcej i masz 40 GB. Po wykorzystaniu 40 GB włączy się lejek 1Mb/sek.”

    Problem jest taki, że na moje oko to jest dokładnie oferta za 29 zł (po kliknięciu „wybierz” pojawia się informacja, że min. 9 zł/mc). Bo 29/0,19=152, czyli 29 zł „stuknie” już po 152 MB przesłanych danych, a głównym celem jest zmniejszenie opłaty. Ilość przesyłanych danych zupełnie mnie nie boli, szczególnie po dzisiejszych porządkach.

    Uściślając, „lojalka” to w mojej nomenklaturze umowa na czas określony, z jakąś ulgą (np. „promocyjna obniżka ceny o 20 zł/m-c” czy „instalacja za 1 zł zamiast 200”) lub tabletem/telefonem. Sam abonament z miesięcznym terminem wypowiedzenia nie jest żadna wadą. A wręcz jest – niewielką bo niewielką, ale jednak – zaletą, bo nie trzeba o doładowaniach pamiętać.

  3. +1 dla nju. Przeniosłem się ostatnio głównie na potrzeby tanich pakietów w UE, ale świetnie się sprawuje jako „zwykły” Internet w podróży na tyle, że całkiem zrezygnowałem z pakietu danych w smartfonie.

  4. Teraz są bonusy za rejestracje i niektóre bonusy umożliwiają ciekawe kombinacje 🙂
    Chyba najtaniej wychodzi taka oferta:
    jdtech.pl/2016/08/play-100-gb-wazne-rok-za-9-pln-przewodnik.html
    Tu przydałby się dobry zasięg Play bo taryfy internetowe nie działają w roamingu krajowym.
    Zresztą może od tego warto zacząć, sprawdź sobie jakie sieci mają tam dobry zasięg, bo jak będziesz miał super ofertę ale nie będzie zasięgu to niedużo pomoże.
    No i jaki duży transfer miesięcznie jest potrzebny.

  5. Przerabiałem ostatnio temat i skończyło się właśnie na pakietach Aero2. Nie znajdziesz nic tańszego przy niskich wymaganiach transferowych.

    Możesz też zainteresować się kartami doładowanymi internetem z Allegro – np. 100 GB na rok za ~100 zł, ale ofert jest naprawdę dużo.

  6. @barthalion Drogo! 😉 Nie ukrywam, że to może być fajna oferta ale… nie w tym przypadku.

    @darekkr1 Dzięki za info, ale wolałbym coś, co ma szansę przetrwać dłużej niż rok, bez konieczności wymiany karty itp. Z zasięgiem nie ma raczej problemu, ale przypomniałeś mi, czemu nie lubię Play. Dopytam rodziców jeszcze jakie mają taryfy komórkowe, może ich operator jest skłonny dorzucić jakiś pakiet netu na osobnej karcie…

    @Dandys Jakiś czas temu porównywałem i też mi tak wyszło. Tyle, że nie śledzę zmian w ofertach u wszystkich operatorów, a już pod kątem samego internetu to zupełnie nie.

    Oferty na kartę – ciekawe rzeczy widzę. Jakieś Orange na 500+ dni za 50 zł (50 GB, trochę mało chyba będzie…). Jakieś modemoroutery + 100 GB netu za 130 zł. Ciekawe i się nie spodziewałem takich cudów. Thx!

  7. Pamiętaj, że na GSM nie dostaniesz publicznego IP. T-mobile mi o tym nie powiedzial i nie moge z zewnątrz zalogować się na rejestrator CCTV

  8. @kruq75 Wiem, ale dzięki za przypomnienie. Zdecydowanie będzie wymagana reorganizacja paru zabawek w związku z tym, bo z tego co pamiętam tunel IPv6 od HE nie zadziała bez publicznego IP. Z drugiej strony to nie jest jakiś dramatyczny problem, bo mam parę miejsc na których mogę powiesić tunel, więc kwestię dostępu z zewnątrz załatwi autossh.

    NFM Transfery za ostatnie parę dni wyglądają optymistycznie. Średnia < 100 MB (suma RX i TX), maksimum 150 MB. Oczywiście to raczej nie-korzystanie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *