Zastanawiająco dużo ludzi wierzy, że jedzenie z McDonald’s jest zdrowe, a grubasy to nie od jedzenia fast foodów się biorą, tylko z braku ruchu. No, samo słowo zdrowe niekoniecznie się pojawia, za to pseudonaukowe nieźle zbilnasowane i świeże – jak najbardziej.
Zasadniczo z wiarą się nie dyskutuje, ale drażni mnie utrwalanie tego memu, a dołożenie kawałka sałaty czyni danie zielonym wyłącznie optycznie, a ostatnio głośno było o pewnym eksperymencie, stąd notka. Eksperyment to oczywiście przechowanie Happy Meal przez rok.
Co się stało? Czy jedzenie się zepsuło? Skądże. Ono zmumifikowało. Zachodzi podejrzenie, że w pogoni za wieczną świeżością twórcy sięgnęli po recepturę mumifikacji egipskich faraonów. 😉 W ogóle w tym kontekście mowa o świeżości lub jej braku jest faktycznie nie na miejscu – trudno mówić o świeżości czegoś, co się nie psuje.
Oczywiście jeden rok to nie rekord, istnieją głosy o starszych, nierozłożonych burgerach. Mniejsza, czy prawdziwe, bo jeśli gotowy posiłek nie zaczyna się psuć po kilku dniach, to ewidentnie coś z nim jest nie tak.
Proponowane nowe slogany reklamowe dla McDonald’s: It’s fantastic, made of plastic! No, może nie dosłownie plastik, ale zachowuje się podobnie i to tylko reklama, więc jak najbardziej się ten stary slogan nada. Jedzenie z McDonald’s ZAWSZE świeże. No i na koniec może Zasmakuj tajemnicy egipskich faraonów.