Iceweasel 3.5 w Lenny (failed).

W związku z tym, że Mozilla zaleca przejście na wersję 3.5 Firefoksa, postanowiłem sprawdzić, na ile skomplikowana będzie instalacja tej wersji w Lennym. Dla niecierpliwych od razu informacja – nie udało się, a opis całości – poniżej.

Ku mojemu zdumieniu Iceweasel zarówno w testing, jak i sid jest w wersji 3.0.x, a wersja 3.5 dostępna jest dopiero w experimental. Na blogu developera w komentarzach są doniesienia, że udało się na Lennym i działa OK, więc – czemu nie?

Stwierdziłem, będę się trzymał wersji z oficjalnych repozytoriów, czyli pobiorę źródła iceweasel i xulrunner-1.9.1.1 z experimental i zrobię backport (czyli tradycyjnie). Przy okazji drobne posiłkowanie się pakietami z testing/sid, głównie do spełnienia zależności do budowy (na pewno libnspr4-0d, libnspr4-dev, libsqlite3-dev, libsqlite3-0). Źródła xulrunner-1.9.1.1 plus zależności do ich budowy to ponad 100 MB, ale mamy miejsce, mamy czas… Niestety, pod koniec kilkudziesięciominutowej kompilacji w którymś z plików cpp pojawiły się błędy i xulrunner-1.9.1.1 się nie zbudował.

Prawie dałem za wygraną, gdy dostałem wiadomość, że wystarczy apt-get -t experimental iceweasel. No niezupełnie, gdyż iceweasel: Wymaga: xulrunner-1.9.1 ale nie zostanie zainstalowany. Jednak zachęciło mnie to do dalszego działania – skoro dobrzy ludzie twierdzą, że się da, to pewnie się da. 😉

Po bliższym przyjrzeniu okazało się, że wystarczy doinstalować libasound2 libhunspell-1.2-0 libnss3-1d oraz libstartup-notification0 w wersji z testing. Pierwsze trzy poszły gładko. Zadziwiająco gładko. Za to ostatni zażyczył sobie także libxcb-aux0, libxcb1 w wersji z testing.

Na próbę ich (właściwie libxcb1) instalacji system zareagował dość żywiołowo, bo Po tej operacji zostanie zwolnione 1534MB miejsca na dysku, przy czym w grę wchodziło praktycznie całe xorg, openoffice, icedove, iceweasel

Stwierdziłem, że nie ma sensu tak sobie rozgrzebywać systemu na noc, lepiej obejrzeć film… Chyba jednak stable średnio się nadaje na tego laptopa, jeśli chce się korzystać tylko z wolnego softu i na dodatek z nowych. Z fglrx jakoś miałem stable (plus trochę backportów własnej produkcji) przez ostatnie dwa lata, ale teraz po prostu zrobię w chwili wolnej upgrade do testing/sid. Będzie nowy xorg, działające 3D, łatwiejsze dodawanie nowych wersji, KDE 4.3… Z drugiej strony stable po prostu działa, a iceweasel chociaż 3.0.x, to połatany (ciekawe jak długo…).

P.S. Tak, wiem, mogę doinstalować wersję Firefoksa bezpośrednio od Mozilli. Nie wykluczam, że tak zrobię.