Koniec ery IPv4.

W końcu nadszedł dawno oczekiwany i zapowiadany moment i RIPE przydzieliło dziś ostatnią /8. Nie jest to pierwszy RIR, u którego skończyły się adresy IPv4, ale dotyczy nas bezpośrednio, bo Polska podlega pod obszar działania RIPE właśnie.

I co z tego, i co teraz? Dokładnie to, co było zapowiedziane. Koniec przydzielania IPv4 w wersji PI (komukolwiek). LIR może się ubiegać o /22 (1024 adresy IP), pod warunkiem, że ma już alokację IPv6.

Oczywiście nie oznacza to końca IPv4 w sieci. Jakieś tam zapasy ludzie mają, część adresów zapewne da się odzyskać. Może w końcu bardziej ruszy IPv6, bo do tej pory było na razie działa. Ciekawe, ile o tym zdarzeniu będzie na tegorocznym PLNOG?

Źródło: RIPE NCC Begins to Allocate IPv4 Address Space From the Last /8

Historia pewnego spamu.

Dzisiejszy dzień w pracy zaczął się jak zwykle od rzutu oka na maile. Jeden z jak się okazało ciekawszych został w pierwszej chwili zignorowany. Ot, spam jakich wiele. Tyle, że warszawska restauracja i załącznik w PDF. Ale po chwili zaczęły na niego odpowiadać kolejne osoby, więc pojawił się mały WTF w głowie. Pojawiły się też informacje, że lista adresatów jest zbieżna z uczestnikami PLNOG.

Faktycznie, o pomyłce nie mogło być mowy. Rzut oka w źródło ujawnił 470 (sic!) maili w polu To, lista na oko zbieżna z uczestnikami PLNOG. Pojawiła się informacja, że maile może zebrane z wizytówek, ale szybko upadła, bo okazało się, że część ludzi nie dzieliła się wizytówkami, część w ogóle nie dotarła na konferencję… Tak, autor spamu wysłał go do 470 osób, z których pewnie większość zajmuje się zawodowo zwalczaniem spamu i nieźle zna prawo, na dodatek to podając pełną bazę adresów email. Mniej więcej odpowiednik śpiewania Legia, Legia, kur… (polecam obejrzeć, jeśli ktoś nie zna tej wersji ;-)) w obecności grupy kibiców Legii.

Być może sprawa rozeszłaby się po kościach, bo podejście było od suchego „nie wyrażałem zgody na przetwarzanie danych, proszę o usunięcie z listy” po humorystyczne komentarze ale autor spamu postanowił się pogrążyć i zamieścił szybkie „przeprosiny”, którymi dolał oliwy do ognia. Otóż obwieścił on, że przeprasza, a pracownik, który pobrał bazę z forum został już zwolniony. Przypominam, że napisała to osoba wysyłająca maila, a przynajmniej podpisana pod nim. Po około 90 minutach od początkowego spamu. Oczywiście wszyscy „uwierzyli” w tak szybkie działanie i „wyciągnięcie wniosków” (szczególnie, że znów poszło do wszystkich z jawnym To ;-)), parę osób zainteresowało się, cóż to za forum, gdzie takie wesołe bazy są zamieszczane… Ups numer jeden.

W międzyczasie zareagował – w przeciwieństwie do spamera przytomnie i sensownie – organizator konferencji, który po chwili zamieścił uczciwą (i jak widzę aktualizowaną) informację na stronie. Wyszło na jaw (nie wnikam jak, w każdym razie szybko, ale jak się organizuje konferencje dla bezpieczników i sieciowców, to się ma kontakty), że baza została prawdopodobnie wykradziona. Ups numer dwa.

Finał jest taki, że aktualne obwieszczenie w sprawie wycieku bazy maili głosi:

Z pewnością zostaną wyciągnęte konsekwencje wobec sprawcy, a sprawa została skierowana do prokuratury.

Z niecierpliwością czekam na finał, pewnie nie tylko ja… Z tego co rozmawiałem ze znajomymi, i co widać było w wątku, większość osób miała po prostu niezły ubaw, ale spamer chyba wolałby gołym zadem na gnieździe szerszeni usiąść, niż wysłać tego maila. Oraz, odnośnie reagowania na wtopę i zarządzania sytuacją kryzysową: w przeprosinach nie warto kłamać.

Taki wpis związany ze spamem, który ostatnio zaprząta moją głowę i zamiast podsumowania PLNOG, o którym z braku czasu nie napiszę tym razem nic więcej, poza tym, że było fajnie, ciekawie i jak zwykle cieszę się, że byłem.

PLNOG 6.

Tradycyjnie spóźnione wrażenia, tym razem z szóstej edycji PLNOG. Formuła podobna jak w poprzednim wpisie, jedyne co warto podkreślić, to że z premedytacją starałem się chodzić na inne wykłady, niż współpracownicy i na dodatek niekoniecznie na sieć – resztę nadrobię z materiałów na stronie (oby były szybko), co już ambitnie postanowiłem (tu przydałby się link do zaległego opisu słuchania wykładów z TED, jak już go zrobię). oczywiście w taki sposób.

The State of the Global IPv6 Tables prowadzony przez Martina J. Levy’ego z Hurricane Electric. Wykład z efektem, jeśli o mnie chodzi. Zmotywował mnie do robienia certyfikatu (na prywatnych zasobach, na firmowych byłoby za łatwo, ale zobaczymy…), którego aktualny postęp powinien być widoczny gdzieś po po prawej. Oraz był przedstawiony empiryczny dowód na to, że geeki to takie leniwe bydlęta, że nic im się nie chce, ale za koszulkę zrobią prawie wszystko. Poza tym, liczba tuneli ciągle rośnie, co nie jest dobre, bo oznacza, że nadal mało natywnego IPv6 na świecie.

GPON/G-EPON – techniczne aspekty związane z usługami Triple-Play, IPoDWDM – nowe alternatywy dla sieci OTN i SDH DWDM Radosław Ziemba, Michał Dłubek Elmat. Bardzo ciekawy wykład nt. *PON. W przeciwieństwie do firm sprzedających tego typu rozwiązania nie o tym, jaki to PON jest fajny, cudowny i magiczny, tylko (także) o wadach, problemach i ograniczeniach, czyli że diabeł tkwi w szczegółach. TBH uważam, że otwarte mówienie o problemach lepiej robi produktowi/technologii, niż zamiatanie pod dywan, ale ja się na marketingu nie znam.

Enabling Cloud Providers with Converged Infrastructure Henk Bruijns HP Wyniosłem wrażenie, że chmura to tak naprawdę tylko oprogramowanie do jej tworzenia, a przyznam, że liczyłem głównie na jakieś specyficzne sieciowe technikalia. A tymczasem to co pokazano było to proste i standardowe, i tylko zautomatyzowane systemem zarządzania. Warto podkreślić, że prezentowane rozwiązanie było przedstawione jako całkowicie międzyplatformowe, jeśli chodzi o vendorów sprzętu sieciowego.

Peering, tranzyt, kolokacja… Neutralność, globalność, dostępność… Nowa matematyka IT Sylwester Biernacki PLIX Trochę o istniejących usługach i przede wszystkim o nowej kolokacji PLIX. Bez rewolucji, ale nowa kolokacja może być ciekawym uzupełnieniem obecnej oferty. Za to fakultatywna wycieczka po istniejących kolokacjach – rewelacja. Można było obejrzeć wszystkie bebechy PLIX, od zasilania, przez szafy sieciowe i NOC, po pomieszczenia z serwerami (o których normalnie nie słychać, a przynajmniej mi się PLIX zawsze z czymś mniejszym kojarzył). Ciekawe i adaptacyjnie (bo budynkowi LIM daleko do typowego DC), i w kwestii rozwoju, i „jak to działa”.

Onet VOD Tomasz Charewicz, Marcin Kaptur Onet.pl Fajny wykład o tym, jak zbudowany jest VOD Onetu, co robią maszyny (i kiedy). Plus zapowiedź nowych platform z jasnym – po dopytaniu przesłaniem – zapomnijcie o VOD na Linuksie, ze względu na brak DRM. I nie jest to wymysł Onetu (dość oczywiste), tylko wymóg koncernów. Czyli nie zmienia się nic i na normalne, nawet niepłatne (tylko reklamy) materiały do obejrzenia pod Linuksem nie ma co liczyć…

Zarządzanie obciążeniem serwerów w klastrze webowym Paweł Sadkowski nk.pl Wykład zapamiętany in minus. Ja rozumiem, że nieładnie jest się spóźniać na wykład, ale jeśli coś ma trwać 45 minut, to nie powinno kończyć się po… siedmiu. Chyba, że coś przegapiłem – będę musiał obadać wersję online i ew. odszczekać.

Data Center – droga od pomysłu do efektów Zbigniew Szkaradnik 3Services Factory Zawsze zastanawiałem się, jak się buduje datacenter. No i się dowiedziałem, że to nie takie proste, poczynając od umiejscowienia, przez zasilanie, kupno odpowiedniego budynku (działki), zaplanowanie powstawania, rodzaj DC, klientów i zmienne warunki rynkowe. Z ciekawostek – są dokumenty opisujące standardy w tym zakresie. Wykład ciekawy, sporo konkretów (jak dla sieciowca, ludzie zajmujący się na codzień budową DC pewnie mogli mieć inne wrażenia). Jedyne do czego można się przyczepić, to fakt, że za wcześnie by mówić o efektach – DC rusza na dniach, ale jeszcze nie działa. Mam nadzieję, że za jakiś czas pojawi się wykład konfrontująca założenia działania z rzeczywistością.

Obsługa abonentów poprzez sieć L2 i L3, czyli ciąg dalszy centralnego BRASa w sieci Marcin Kuczera Leon. Nie mogłem odpuścić tego wykładu, bo tematyka z wielu względów bliska. Konkretnie, ciekawie i na żywo (tak, logowanie na zdalną maszynę i pokazanie że coś działa, zmiana konfiguracji, nie działa). Konkrety łącznie z przykładami konfiguracji. Jakby był przycisk FB przy wykładzie, to bym kliknął Lubię to.

Tradycyjnie wpadło parę pomysłów (już się testują, mam nadzieję – ja się na razie urlopuję) i był kop motywacyjny, jest jeden szatański plan, ale trochę za wcześnie, by o nim konkretnie pisać…