Niedawno sekurak.pl zorganizował kolejny konkurs z łamaniem hashy. Tym razem dowiedziałem się o nim przypadkiem – ot, wpadło powiadomienie z Discorda, które akurat zauważyłem. Rzuciłem okiem, jest link do wpisu, są hashe, więc warto spróbować, bo do wygrania był kolejny dostęp do Akademii Sekuraka 2024.
Miałem w zasadzie gotowca na podstawie poprzedniego wpisu i writeupu, więc liczyłem, że kilka sztuk wpadnie. I faktycznie, nie zawiodłem się. Opisane wcześniej metody pozwalały złamać 7 do 9 hashy. Skąd rozbieżność? Zależy jak liczyć i jaki się utworzyło dedykowany słownik.
Zajmijmy się trzema hashami, z którymi mógł być problem. Pierwszy to db13ca089eb4860896567399a30558f2c1fc69e7:sekurak.academy.
Przyznaję, że zwyczajnie miałem szczęście. W słowniku zagościł bowiem ciąg sekurakacademy, a OneRuleToRuleThemAll zrobiło resztę. Aż się zdziwiłem, czemu to wpadło, więc sprawdziłem.
Sprawdzenie, która reguła spowodowała dopasowanie robi się zgodnie z opisem z dokumentacji hashcata poprzez dodanie parametrów
--debug-mode=1 --debug-file=matched.rule
Okazuje się, że OneRuleToRuleThemAll ma takie cudo jak
l i7
.
Przekładając na bardziej zrozumiały język: zamień wszystkie litery na małe i wstaw kropkę po siódmym znaku. Chwilę po godzinie dziewiętnastej odesłałem 8 złamanych hashy.
Kolejne hasło, które mogło sprawić trudność to złożenie nie dwóch, ale trzech wyrazów. Czułem, że będzie, bo tego typu pojawiały się w poprzednich edycjach. Schemat był zawsze ten sam – dwa wyrazy oddzielone krótkim spójnikiem. Sprawdziłem, ile jest krótkich spójników w moim słowniku. Samych dwuznakowych było aż 428. Uznałem, że to zbyt wiele. W dodatku większość się nie nadawała – zz czy yy po prostu mi nie pasowały.
Postanowiłem spróbować z dwuliterowymi. Ręcznie przejrzałem wszystkie dwuliterowe słowa, wybrałem 25, które wydały mi się najbardziej prawdopodobne, zapisałem do pliku. Dorzuciłem jeszcze 3 jednoliterowe spójniki: i, o, a. Na koniec dodałem 19 wyrazów trzyznakowych. Tak powstał plik laczniki.txt.
Stwierdziłem też, że dla pełnego słownika języka polskiego i tak wyszłoby wiele kombinacji. Hasła z poprzednich edycji były umiarkowanej długości. Postanowiłem wziąć na warsztat tylko wyrazy od 2 do 9 znaków. Nazwałem go 29_slownik_all_nopl.txt. Liczył 845 tys. wierszy.
Krótkim skryptem w Pythonie utworzyłem słownik z wszystkimi kombinacjami wyrazów z 29_slownik_all_nopl.txt oraz 57 łączników. Wynikiem był spory, ale nadal akceptowalny słownik zawierający 48 mln wierszy.
Potem już standardowo – operacja na dwóch słownikach. Pierwszym był 29_slownik_all_nopl_laczniki.txt zaś drugim 29_slownik_all_nopl.txt. Tak udało się złamać 61d54fe02ce6edcde2f5762f2677b3c83d876417:trudnotozgadnac
i kwadrans po dwudziestej pierwszego dnia odesłałem 9 haseł.
Wersja z tworzeniem słownika na dysku nie jest może najefektywniejszym podejściem do haseł zbudowanych z trzech słów, ale jak widać wystarczyła.
Warto w tym miejscu odnotować, że słowo to pojawiało się wcześniej i gdyby człowiek pomyślał, to mógł przyjąć, że będzie i tym razem. Cóż, po fakcie każdy mądry.
Ostatnie hasło jest ciekawą i pouczającą sprawą. Na discordowym kanale pojawiła się informacja, że już dwie osoby mają 9 haseł, w dodatku gdyby połączyć ich odpowiedzi, to będzie komplet, czyli wszystkie hasła z konkursu zostały złamane. Dopuszczałem możliwość, że coś przeoczyłem, bo jak wspominałem do konkursu przystąpiłem w pośpiechu. Na innym kanale Patryk (jego writeup z łamania haseł znajdziecie na tutaj – polecam) też pochwalił się złamaniem 9 hashy.
Po krótkiej rozmowie czego komu brakuje i ustaleniu, że faktycznie chodzi o nas, Patryk rzucił podpowiedzią, że brakujący hash jest podobny do już złamanego, ale po polsku. Cóż, wielkiego wyboru nie było i wkrótce, po dosłownie czterech próbach wykonanych ręcznie, do złamanych dołączył:
283d5cb401e9de6a2e56f97166a639479fb86aee:akademiasekuraka
Komplet haseł odesłałem o 20:23 drugiego dnia konkursu.
Zarówno słowo akademia jak i sekurak oczywiście miałem w słowniku. Zabrakło wersji z deklinacją. Mam zatem pewne wnioski dotyczące słownika na przyszłość…
UPDATE: Artykuł z oficjalnym rozwiązaniem konkursu i statystykami rozwiązań.
Ja się muszę kiedyś w końcu zacząć w to bawić. Na razie totalnie nie mam czasu.
Z tym czasem to jest tak, że nigdy go nie ma. Można po prostu spróbować. Bariera wejścia jest IMO niska. Ale mogę być spaczony.
Ja mam po prostu za dużo „otwartych” lub planowanych projektów. Np. od wakacji pod biurkiem leży Dell PowerEdge T420, który miał być domowym NASem i HomeLabem.
Znam to. Ale staram się nie mieć wyrzutów, gdy coś wskoczy. Widocznie było ważniejsze/ciekawsze. W tym przypadku czasu potrzebuje głównie komputer.