Smssender 0.8.

Nowa wersja skryptu do wysyłki SMSów z poziomu konsoli dla Linuksa. Dodana obsługa długich SMSów dla Mobitex (nie testowałem, ale wg forka z GitHub i dokumentacji wystarczyło zmienić typ, by dzieliło na kilka części) i – przede wszystkim – podstawowa obsługa kolejnego providera, czyli REDLINK. Okazuje się, że choć niezbyt się tym chwalą, to wspierają wysyłkę w podobny sposób jak Mobitex, czyli wywołanie URLa z parametrami.

Trochę obsługa na zasadzie if-ujmy co wymagane i niezbyt mi się to podoba, ale dla tak podstawowej obsługi wystarczy, a w sumie dość zbieżnie jest. Nie ma pełnej obsługi błędów, tak naprawdę w przypadku REDLINK ludzki komunikat zwracany jest tylko dla statusu OK, w pozostałych przypadkach na żywca leci odpowiedź od providera (też czytelna, na szczęście).

REDLINK ma parę fajnych funkcji, których na razie nie obsługuję – planowanie czasu wysyłki SMSa, email na który przychodzi finalny status dostarczenia. Bo to, co otrzymujemy przy wysyłce to tylko potwierdzenie poprawnego skolejkowania do wysyłki, nie oznacza wcale, że SMSa faktycznie udało się dostarczyć do odbiorcy (tak, zdarzyło mi się tak raz dla dość ważnego SMSa).

Zapraszam do testów i jak zwykle feedback mile widziany.

11 odpowiedzi na “Smssender 0.8.”

  1. Fajne:-) jeszcze na Eire napisz. To pozniej wytnij, cosik mi sie wydaje, ze zjadles „a” przed „script” w „readme”
    This project is script

  2. @taps Jak masz namiar na jakiegoś operatora SMS w Eire dającego API, to się odezwę do niego. BTW dziwię się, że zwykli operatorzy nie dość, że wycofali bezpłatne bramki bez captcha, to nie chwalą się tego typu API do wysyłki SMSów.

    Co do readme masz rację. Muszę zmienić trochę tak czy inaczej, bo to taka rybka. A wyciąć nie wytnę, bo Blox nie pozwala na edycję, jedynie na usunięcie. Zresztą, nie ma co wycinać. Errare humanum est.

  3. Wygląda interesująco, chociaż bezpośrednio nie widzę możliwości wysyłki SMS z URLa. Ale odezwę się. Może dorobią, ew. jest, ale schowane. Nawiasem, właśnie tego typu bramki były obsługiwane w smspl.

  4. Że sobie pozwolę odgrzać temat – myślę nad czymś w stylu modem GSM + karta + Gnokii do komunikacji z serwerem, statusów, powiadomień, itp. Dużo dłubania bo nikt nie udostępnia gotowców tego typu. Na drugiej szali jest skorzystanie z serwisów typu smscenter, ale tu jest mniej wesoło z odbieraniem i raportami, że nie wspomnę o możliwym przesyłaniu przez pośrednika wrażliwych danych o stanie serwera lub innych rzeczy (do siebie samego, ale mimo wszystko). Cenowo lepiej wypada jednak pośrednik…
    Druga sprawa – ten smscenter to jakaś firma-krzak? Na stronie brak info o firmie, właścicielach, danych firmy, regulaminu, NIP, KRS – czegokolwiek pozwalającego im zaufać. To już bym chyba wolał pisać kod pod smsapi.pl – więcej opcji, wiele lat na rynku, itp, tym bardziej, że można już założyć konto jako osoba prywatna (kiedyś chyba byli usługą tylko dla firm).

  5. gammu-smsd – SMS message daemon
    gnokii-smsd – SMS Daemon for mobile phones
    I oczywiście okolice. I jak najbardziej były dla gnokii gotowce. Poza tym, do pojedynczego SMSa gnokii wystarczy. Wieki temu miałem tak monioring kluczowych punktów/usług w sieci zrobiony. Stara Nokia z podstawką plus kabel RS. Jedynym problemem było „padanie” komunikacji. Winny okazał się moduł do obsługi portu szeregowego w Linuksie. rmmod i modprobe raz na dobę załatwiły temat… 😉

    W sumie jak patrzę na obecne ceny, to chyba podpięcie telefonu byłoby tańsze, niż korzystanie z gotowców. Tylko jakieś takie mało wygodne się wydaje. I jeszcze mniej przenośne – z gotowców mogę korzystać jednocześnie w kilku miejscach.

    Odbieranie istnieje, raporty też (AFAIK u obu obsługiwanych przeze mnie dostawców).

    Wrażliwe dane i tak udostępniasz firmom trzecim. Operator GSM to też „zewnętrze”.

    Co do „firma krzak” – działają sporo czasu, wyglądają na sporą firmę patrząc po tym, co piszą. Faktem jest, że podanych przez Ciebie danych nie podają, ale w sumie co za różnica? To prepaid… I zawsze jest KRS online.

    Smsapi.pl nie znalazłem wtedy, albo mieli gorsze ceny, albo nie dawali takich ładnych gotowców jak teraz. Wygląda na trywialne w implementacji. Może kiedyś… Kod jest na githubie, zapraszam do forkowania i chętnie zrobię pulla. 😉

  6. W rozwijaniu kodu Ci nie pomogę, nie znam Perla. Co do gotowców (sensownych) to na takie nie trafiłem. Gnokii o ile wiem było pierwsze, Gammu na nim bazuje, a SMSD to aplikacja zapisująca dane do MySQLa.

    Odnośnie działania – o ile wysyłka smsów przez pośrednika jest prosta, to odbieranie bodajże wymaga u nich odrębnego pakietu wiążącego się z przydzieleniem nam jako Klientowi odrębnego nr na jaki ma coś przychodzić – a to już opiewa w umowę, faktury itepe – czyli jest ofertą dla firm. Samo wysyłanei faktycznie można opędzić dużo łatwiej.

    Co do kosztów – smsy Pro (Eco z losowych numerów odpadają) u pośrednika to jakieś 11-15 groszy plus VAT od sztuki. Robiąc to u siebie na modemie GSM wchodzi koszt samego modemu, karty PrePaid no i smsów, najczęściej 29 gr od sztuki. Więc dokonując wyboru zapewne trzeba się oprzeć o wymagania, czy chcemy tylko wysyłać komunikaty, czy może mieć też możliwość odbierania komend, w tym drugim przypadku faktycznie taniej wyjdzie własne rozwiązanie. Do samej wysyłki pośrednik wydaje się bardziej elastyczny, no i tańszy.

    Ja póki co rozglądam się za modemem USB jakimś. Cel głównie edukacyjny. Mam jakieś stare Nokie i kabel, ale w serwerze nie mam portu COM ;o)

  7. Zawsze można się nauczyć. Perl to takie trochę C, trochę PHP, tak na oko. 😉

    Zastanawiam się, po co chciałbyś odbierać SMSy? Dużo prościej wystawić interfejs do wprowadzania danych via WWW. I wcale nie trzeba smartfona, by z tego korzystać, wystarczy cokolwiek z Operą mini, choćby stara Nokia z javą. Powiadomienia o dostarczeniach są via API lub na maila, przy czym w 99,9% wystarcza kod przyjęcia SMS do wysyłki. Mi nie doszedł SMS, który dostał 200 przy wysyłce jeden raz. Ale odbiorca był dłuższy czas poza zasięgiem.

    Nie wiem skąd bierzesz dane o cenach SMSów. W Plusie i w Play w taryfach na kartę jest to 9 gr/szt. Jeśli wysyłasz dużo, to są pakiety typu 1000 do wszystkich sieci za 30 zł/m-c (Plus), czyli 3 gr/SMS (a nawet 1 gr/SMS, jeśli wyślesz 1000 tygodniowo, tylko doładować co tydzień za 10 zł musisz). Jeśli wysyłasz mało, to w Play jest pakiet, gdzie karta 5 zł ma ważność rok (i 9 gr/SMS). Tyle, że nie karta i koszt SMS jest IMO głównym kosztem, a utrzymywanie tego (uruchomienie, naprawianie, doładowywanie konta). No i pewnie jakieś API (chyba, że chcesz wysyłać z jednego miejsca). I ja akurat z SMS Eco korzystam, ale to nie zmienia znacząco kosztu.

    Jak masz sprawne te telefony (i mają wsparcie w gnokii, z czym jest różnie, trochę gotowców znajdziesz na starym blogu), to możesz na początek(?) pobawić się na przejściówce USB->RS. Poniżej 20 zł, a pewnie kiedyś i tak się przyda do konfiguracji czegoś.

  8. Żeby się czegoś uczyć trzeba mieć chęci i czas ;o) W temacie odbierania – apetyt rośnie w miarę jedzenia, samo wysyłanie pewnego dnia może nie wystarczyć gdy stwierdza się, że reagowanie na pewne komendy też mogłoby być fajne – np. dobrze zabezpieczony serwer własny -> wysyłasz kod i robisz restart, uruchamiasz coś lub blokujesz, nie mając dostępu do netu. Piszę to oczywiście z własnej perspektywy człowieka bez netu mobilnego, bez dostępu do sieci w pracy i posiadacza normalnego telefonu do dzwonienia a nie jakiegoś srajfona/głaskadełka. Jestem sobie na działce w szczerym polu bez neta, dostaje sms i mógłbym wydać komendę smsem reagując na zgłoszenie. Jasne, że można wystawić sobie jakiś interfejs na zmienionym porcie, ale to opcja dla kogoś, kto ma ciągły dostęp do sieci.

    Odnośnie raportów – interesuje mnie ten końcowy o dostarczeniu, a nie ten o poprawnym wysłaniu. W Smsapi mają chyba to lepiej zorganizowane. To co proponuje jeden z pośredników (status na podstawie poprawnego wysłania) jest dla mnie jakąś porażką – ciekawe czy po błędzie ich system ma jakąkolwiek opcję automatycznej następnej próby ;o) Pewnie nie… :o)

    Ceny smsów wziąłem z własnej głowy, bo tak pamiętam koszty posiadanej (starej) taryfy Simplus. Inni operatorzy (np Orange) maja dynamiczne ceny w zależności od kwoty doładowania, a mnie interesuje raczej ten najniższy pułap, przez co smsy są w tej opcji droższe. Ale fakt, ceny są już niższe od tych, które pamiętałem lub pomyliłem to z cenami za połączenia – sorry. W tym układzie szala opłacalności się zmienia na korzyść własnego modemu, bo jak już pisałem odbieranie u pośredników wiąże się z kosztami nadania nam nr i podpisywaniem umów/abonamentem.

    W kwestii operatora myślałem wyłącznie o Play z racji rocznej ważności. O API nie myślałem, mam tylko jeden serwer w domu ;o) Jak ktoś potrzebuje API to smsapi.pl jest idealne, bo już wszystko mają i nie trzeba samemu pisać. Smsy Eco są wysyłane z losowych nr, trochę to trąci myszką jak chodzi o bezpieczeństwo, chyba, że do smsów dodajesz jakiś ciąg znaków pozwalający rozpoznać że to na pewno Twój system wysłał ;o)

    Interfejs RS pomijam, lata temu gdy nie można było takiego kupić za sensowną kasę zrobiłem swój własny kabel do 5110/6310 i on działa do dziś, ale to na port COM jest. W przejściówki nie będę się bawił, zawodne są – nie każda obsługuje pełną emulację RSa. Modem USB z Play to prostsze rozwiązanie, o ile nie trafi się na jakiś dziwoląg nie współpracujący z linuxem.

    Jakiś przykładowy link do „znajdziesz na starym blogu” ?

  9. Mobilny net to nie tylko „głaskadełka”. Praktycznie każdy telefon z Javą daje dostęp do netu. No i interfejs przez powiedzmy WWW jest uniwersalny – zadziała i na telefonie, i na komputerze. Nie mówiąc o ilości opcji i parametrów, którą można od ręki pokazać. No i prościej i taniej go wykonać. 😉

    Wg mojej wiedzy wszyscy dostawcy dają raporty o doręczeniu, choć sposób dostępu do nich różni się. Niektórzy dają maila, inni wysyłają informację po API (wymaga uruchomienia serwera obsługującego powiadomienia). Mi wystarcza przyjęcie do wysyłki. W praktyce 99,x% jest dostarczona.

    SMS Eco – numery nadawców można dowolnie fałszować (poszukaj w sieci, głośna sprawa…), więc zabezpieczenie to żadne. Smssender.pl umożliwia zdefiniowanie podpisu, zarówno domyślnego w konfigu, jak i na żywo, podczas wysyłki. Ale to też ciężko traktować w kontekście zabezpieczenia.

    Przecież COM to RS (323). Co do przejściówek – korzystam (OK, nie na zasadzie, że coś jest wpięte 24/7, parę h max.) i problemów nie miałem. Dopóki nie bawisz się w pobieranie napięcia do zasilania itp., a tylko wysyłasz dane (niewielkie ilości), to raczej działa. Choć pewnie tanie śmieci też powstały.

    Tak zbiorczo to cała kategoria GSM.

  10. No tak, ale nie chciałbym się zamykać na interfejs www, bo na przykład po zapoznaniu się z możliwościami własnego wysyłania i odbierania komend GSM przez modem można się pokusić o reagowanie na nie – a łącząc to z zakupem najtańszego terminala – spróbować sił w monitoringu np. działki oddalonej o ileś-tam km. od domu gdzie łącza innego poza GSM raczej brak.

    Operatorom już nie wierzę, szczególnie po tym, jak w ostatnich miesiącach drastycznie (jeszcze bardziej, a nie sądziłem, że to możliwe) spadła jakość rozmów – w Pliusie teraz nagminnie mam (niezależnie od używanego aparatu, trenowałem podmiany i nic) zrywania w pół zdania, albo natychmiastowe z pip-pip, albo poprzedzone rozmową w stylu: „ypt-ab-sssssss-ęć-wrrrr-zzzz” po czym następuje utrata połączenia – trzeba dzwonić ponownie i znów próbować się dogadać, a to już oczywisty zysk dla operatora. Z smsami też już miałem przeboje związane z opóźnieniami, ale jednak nadal docierają. Wygląda na to, jakby im się BTSy przeciążały i nagle restartowały, bo na koniec takiej urywkowej rozmowy już po jej zakończeniu dostaje się smsy o treści mówiącej, iż „rozmówca już jest dostępny – oddzwoń”.

    O COM=RS wiem, gdzieś się źle zrozumieliśmy. Kabel (samoróbkę) mam, ale w serwerze nie mam już COMa, jest zbyt nowy. A przejściówki w swojej emulacji bywają kapryśne, co wychodzi często przy okazji zaprzęgnięcia takowej w komunikację np. z uwalonym dyskiem twardym – nagle okazuje się, że czegoś nie przesyła. Na deser pojawiło się tyle klonów popularnego chipa na jakim to budują duże firmy, że aż posunięto się do zawarcia w sterownikach zabezpieczenia powodującego brak obsługi klona – w efekcie kupno przejściówki to spora loteria, bo żaden sprzedawca nie wie jaki układ siedzi w środku, a Ci co podają jakieś dane w opisach mają je od dystrybutora, który albo leje wodę, albo sam dostał od producenta opis mijający się z prawdą :o)

    Sytuacji wpięcia czegoś 24/7/365 przez COM też nigdy nie przerabiałem… Anyway, zamówiłem sobie już E3131 i jak dotrze spróbuję się nim pobawić zaczynając od wysyłki SMSów, potem może spróbuję ogarnąć odbiór – ale to projekt raczej na całą zimę, biorąc pod uwagę to ile mam czasu na takie zabawy ;o)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *