Jak pisał Zal, gra World of Goo z okazji urodzin została przeceniona na „płacisz tyle, ile chcesz”. Promocja miała skończyć się 19. października, ale – szczęśliwie dla mnie, bo zapomniałem kupić – została przedłużona do 25. października. Przy okazji, firma ujawniła wyniki promocji.
Jak można wnioskować po przedłużeniu promocji, okazała się ona – z punktu widzenia firmy – sukcesem. Na promocji, do dnia 19. października, grę kupiło ok. 57 tys. ludzi, a przeciętną płaconą ceną było 2,03 dolara, z czego przeciętnie 13% poszło na prowizję dla PayPal, co daje i tak 100 tys. USD (przed podatkiem).
Najwięcej ludzi, bo prawie 17 tys., zapłaciło najmniej, ile się da, czyli jednego centa. Następna duża grupa (prawie 16 tys.), to ludzie płacący 1 do 2 dolarów. Pamiętać trzeba, że gra nie posiada żadnych zabezpieczeń przed kopiowaniem, dostępne jest demo, więc pewnie spora liczba jednocentówek to legalizacje wersji pirackiej, ewentualnie ludzie, którzy chcą zrobić kuku producentowi (się przeliczą, nie dopłaca) lub PayPalowi (może, może…).
22,7% ludzi deklarowało w ankiecie, że płacą tyle, bo na tyle mogą sobie aktualnie pozwolić, 22,1% zadeklarowało, że podoba im się ten model dystrybucji i dlatego chcą go wesprzeć.
Czy można mówić o sukcesie takiego modelu dystrybucji? Moim zdaniem – tak. Najważniejsze jest oczywiście zdanie firmy, ale warto popatrzeć na sam histogram wpłacanych kwot. Sporo ludzi wpłaca połowę lub ćwierć ceny sugerowanej. Trzeba też pamiętać o tym, że większość ludzi, którzy kupili grę w promocji, za niską cenę, bez promocji nie kupiła by jej wcale.
A ja? Na pewno kupię. Za ile? Pewnie za okolice równowartości piwa w pubie. Szczerze mówiąc, na tą chwilę nie mam nawet gdzie jej przetestować, bo akceleracja 3D mi nie działa.
Więcej danych nt. przedłużenia promocji, dane źródłowe itp. na blogu producenta gry.
Dziwie sie, ze ludzie tak malo wplacali. Ja zaplacilem 5USD, przeciez to jest ledwie 15PLN – dwa, trzy piwa w knajpie… Wiem, ze dla niektorych to tez moze byc duzo, wiec moze chociaz 1USD? 1 cent to troche kpina, ale moze ktos myslal „grosz do grosza i uzbiera sie fortunka”:)
Jak napisałem, grę znam (pozytywnie) tylko ze słyszenia (ale może już dziś odpalę, chociaż na innym kompie), stąd cena (1 piwo w pubie; 2,8 USD). Tych wpłacających jednego centa też nie rozumiem – jak pisałem, może być to forma ataku na PayPal, albo po prostu chęć sprawdzenia, czy za tyle da się kupić. No i nie jest wykluczone, że potem dopłacili.
Tak czy inaczej, producent miał świadomość, że tak może być, inaczej pewnie wprowadziłby dolny limit. Czekam na ostateczny wynik akcji.
I przewiduję, że bardziej chodzi o chłyt marketingowy , a sama gra będzie dostępna niebawem w pełnej wersji bezpłatnie, a wyjdzie druga część OSLT. Podobnie było z Operą – najpierw umożliwili bezpłatną rejestrację wersji desktopowej (zdjęcie reklam), a chwilę potem wyszła bezpłatna wersja.