Blog questions challenge 2025

W moim bąbelku zaczął Bobiko, ale o akcji dowiedziałem się z tego wpisu. Zastanawiałem się, czy brać w ogóle udział, bo w sumie na większość pytań już gdzieś kiedyś odpowiedziałem, ale niech tam! Do pytań!

Pytania są następujące:

  1. Dlaczego w ogóle zacząłeś blogować?
  2. Z jakiej platformy korzystasz do zarządzania swoim blogiem i dlaczego ją wybrałeś?
  3. Czy prowadziłeś już bloga na innych platformach?
  4. Jak piszesz swoje posty?
  5. Kiedy czujesz największą inspirację do pisania?
  6. Czy publikujesz natychmiast po napisaniu, czy też zostawiasz wersję roboczą jako wersję roboczą?
  7. Jaki jest Twój ulubiony post na Twoim blogu?
  8. Jakieś plany na przyszłość dotyczące Twojego bloga?

Dlaczego w ogóle zacząłeś blogować?

Nie pamiętam dokładnie. Z pierwszego wpisu widzę, że namówili mnie ludzie ze SzLUUG czyli Szczecin Linux Unix Users Group. Wiele osób tam miało wtedy blogi. Nie wiem czemu to miało dokładnie służyć. Wymianie wiedzy? Porządkowaniu jej? Tworzeniu społeczności?

Z jakiej platformy korzystasz do zarządzania swoim blogiem i dlaczego ją wybrałeś?

Aktualnie WordPress na własnym VPS. Czemu tak? Najtaniej, przy moich umiejętnościach i największa kontrola, bo żadna gotowa platforma, a zwłaszcza połączona z brakiem własnej domeny nie daje pełni własności treści/kontroli nad nią. Z drugiej strony WordPress jest bardzo popularny, dość dopracowany i pozwala na dynamiczne komentarze. Ale statyczne generatory bloga kuszą (od lat), tym bardziej, że w okolicach WordPressa nie dzieje się dobrze, ale to temat na inny wpis.

Czy prowadziłeś już bloga na innych platformach?

Tak. Pierwszy był Jogger.pl. Potem Blox.pl. Teraz jest WordPress. Jest pewna ciągłość, bo cała treść jest nadal dostępna online. Poza tym, na pobocznych projektach były/są jeszcze Pelican oraz Tumblr. O mikroblogach nawet nie wspominam.

Jak piszesz swoje posty?

Z tym było różnie, kiedyś często były zapisane jakieś myśli, fragmenty czy szkice w edytorze tekstu w terminalu i potem tworzyłem z tego wpis. Teraz coraz częściej piszę w edytorze WordPressa i albo publikuję od razu, albo zapisuję jako szkic. Zawsze jednak jest to komputer i klawiatura, żadnych smartfonów ani innych metod wprowadzania tekstu.

Kiedy czujesz największą inspirację do pisania?

Nie ma reguły.

Czy publikujesz natychmiast po napisaniu, czy też zostawiasz wersję roboczą jako wersję roboczą?

Zależy od wielu czynników. Od tego, ile mam czasu, od tego, czy chcę coś jeszcze dodatkowego znaleźć i umieścić wpisie, od tego, jak duży jest wpis. Procentowo nie liczyłem i nie mam pomysłu jak to szybko sprawdzić, ale stawiałbym okolice 50/50. O zalegających szkicach szykuje się wpis.

Jaki jest Twój ulubiony post na Twoim blogu?

Nie mam takiego. Zdarzało mi się wrócić po czasie do wielu z nich, z różnych powodów, i każdy z nich cieszył lub był przydatny.

Jakieś plany na przyszłość dotyczące Twojego bloga?

Brak planów. Cały czas chodzi mi po głowie przejście na statyczny generator, ale wiązałoby się to prawdopodobnie albo z wyłączeniem komentarzy, albo z kolejnym genialnym rozwiązaniem naklepanym na kolanie[1]. A ja lubię komentarze.

[1] Jestem prawie pewien, że aktualnie poszedłbym w stronę formularza, który wyśle maila, którego odbiorę, przeczytam i dodam (lub nie) jako komentarz. Tylko to już nie będzie statyczny blog, bo coś musi wysłać treść mailem… Skoro obecne rozwiązanie działa, a tamto spowoduje wiele problemów do rozwiązania, takich jak zabezpieczenia przed spamem to… nie widzę sensu.

Planeta Joggera – About

Planeta Joggera dorobiła się strony about. Normalnie bym nie pisał o tym, ale prośba do linkujących do planety o… zmianę linkowania i kierowanie bezpośrednio na stronę O planecie.

Powód jest prosty – indeksowanie w wyszukiwarkach. Poruszano w komentarzach, że ludzie szukający Joggera w wyszukiwarce nie mają szansy trafić na planetę i… Faktycznie nie mają szansy, bo indeksowanie treści na planecie jest wyłączone, czyli Planeta Joggera nie jest indeksowana. Bo to, by nie podbierać treści właściwym blogom. A na stronie Jogger.pl nie ma żadnej wzmianki o planecie (i nie mam na to żadnego wpływu).

Żeby wilk był syty i owca cała wymyśliłem takie rozwiązanie. Strona about będzie deklarować wyszukiwarkom, że chce być indeksowana, archiwizowana i w ogóle. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, będzie ona – i tylko ona – widoczna w wyszukiwarkach. Zatem linkujemy bezpośrednio do niej.

Oczywiście aktualna wersja to raczej zalążek. Jeśli ktoś czuje się na siłach, pomoc w skleceniu sensowniejszego about mile widziana.

Planeta Joggera

Jak było wspominane, Jogger się zamyka. Padł pomysł, żeby nie rozleźć się całkiem i jakoś zachować kontakt. Tym bardziej, że część ludzi się przeniosła z blogami w inne miejsce i nadal pisze. Poza tym, ma to być taki trochę pomniczek, czy też – dla wierzących/kultywujących – ołtarzyk.

Ponieważ jakieś tam doświadczenie z tworzeniem tzw. planet miałem, a niespecjalnie coś się, mimo zapowiedzi, działo ze strony oficjalnej i w ogóle pojawiły się głosy wątpiące, że coś się ruszy, to stwierdziłem, że zrobię planetę. W końcu to moment, bo gotowce gdzieś mam, wystarczy zebrać URLe. Tak powstała Planeta Joggera. Z założenia miało być open source (GitHub coraz bardziej mi się podoba, wielowymiarowo, w końcu jakiś social network z sensem…). Czyli jak się właścicielom spodoba, to skorzystają, więc powstało stosowne repozytorium na GH. A tymczasem może wisieć u mnie – serwer mam tak czy inaczej, zasobów wiele to nie potrzebuje.

Odgrzebałem stare skrypty i konfigi dotyczące planety. Zakląłem. Potem zainstalowałem planet venus i zakląłem wiele razy… Jakąś wersję udało się ostatecznie sklecić. IMO wygląda to nawet znośnie i estetycznie i robi swoją robotę, ale niesmak dot. planet venus pozostaje. Skrypt, który niby ma umieć skracać artykuły średnio chce działać. Przynajmniej dla treści strony, przynajmniej z takim formatem template, jaki jest używany. A specjalnie grzebać przy frontendzie nie chce, jednak, szczególnie, że miałoby to być tak samo, ale inaczej. Chociaż troszkę pogrzebałem i mój skill dot. CSS gwałtownie wzrósł.

Mniejsza jednak nawet o ten skrypt. Ogólnie HTTPS zwykle działa, ale dla niektórych kanałów RSS… nie działa. Zresztą, jest jeden URL, z którym jest zawsze problem, czy to po HTTP, czy po HTTPS. A nic wymyślnego – WordPress. Jeden z wielu. Jeśli myślicie, że chce mi się debugować pythonowy kod, który ostanie commity na GH ma parę lat temu, to źle myślicie. Ogólnie być może warto zmienić silnik, ale ten po pierwsze już jest. Po drugie jakoś działa, więc może kiedyś (czytaj: pewnie nie). Gdyby ktoś rozważał stawianie planety i nie miał doświadczenia z żadnym silnikiem, ani gotowców, to sugeruję raczej nie tracić czasu na testowanie planet venus, tylko przejść do innych rozwiązań. Chociaż planeta Debiana jest właśnie na tym oparta i jakoś działa…

Tak czy owak, bunkrów nie ma, ale i tak jest zajebiście i jestem zadowolony z efektu, który można zobaczyć tutaj. Można pomóc! Jest parę issues otwartych na GH, wiem, że może tego bloga czytać parę osób, które niekoniecznie zaglądają na Joggera, ale które miały tam blogi, albo chociaż czytały, więc drobny apel tutaj. Przejrzyjcie czytniki RSS i jeśli znacie jakichś bloggerów, którzy zaczynali na Joggerze, a teraz piszą gdzie indziej, to dajcie im znać. I zapraszam do dołączenia ich blogów do planety (pull request pls!). Planeta Joggera jest zrobiona maksymalnie tak, by nie kraść treści (noarchive, noindex). Więc raczej nikt nie powinien mieć nic przeciwko obecności na planecie. Ale zapytać oczywiście wypada.