Wykopowa afera zbożowa.

Od paru dni w serwisie Wykop.pl dominuje zboże. Przyczyna jest opisana tutaj. Jak nie lubię nadużycia władzy przez administratorów (patrz przypadek Joggera i portu 89), tak nie popieram całej tej akcji. Czemu? Ano dlatego, że w pewnym momencie zaczyna się przegięcie. Każdy ma prawo do błędów (jeden taki znany człowiek palił, ale się nie zaciągał), kto za młodu głupi nie był, ten na starość nie zmądrzeje. Internet drastycznie ułatwia podtrzymywanie wiedzy o tego typu zdarzeniach/wpadkach. Ułatwia też wyszukanie osób. Coraz trudniej „zniknąć” i zacząć nowe życie. A czasem ktoś może mieć taką potrzebę, chęć, życzenie. I w sumie trochę jego prawo.

Zgadzam się, że reakcja na zamieszczanie materiałów była słaba. Nerwowa, impulsywna, nieprzemyślana i niekonsekwentna. Prawdopodobnie lepszym wyjściem byłaby prośba o zaprzestanie, wraz z umotywowaniem[1]. Ale to jeszcze nie powód, by je notorycznie zamieszczać. Tym bardziej, że z prawami autorskimi do materiałów może być kiepsko, a notoryczne powtarzanie podpada pod stalking. Przynajmniej pod definicję z Wikipedii, w KK się nie zagłębiam (od niedawna stalking jest tam ujęty i karalny w Polsce). Akurat Wykop ma na koncie temperowanie małolatów przy pomocy policji („kradzież” bazy). Nie żebym popierał specjalnie, tym bardziej, że racja była dyskusyjna wtedy, ale jakoś sobie wtedy protestów nie przypominam…

Na koniec, parafrazując: jaki portal, takie zaangażowanie i działania. Żeby zrobić coś pożytecznego, to chętnych jakby nie ma. Do flekowania jednej osoby (bo nie chodzi o walkę z systemem uosobionym przez administrację Wykopu, bez złudzeń, zresztą administracja Wykopu wygląda na chętną do ugodowego załatwienia sprawy) chętnych anonów masa. Stawiam, że „społeczność” nie ma nawet tyle siły, żeby się przenieść w inne miejsce (o stworzeniu samodzielnie takowego nie wspominam nawet). Co oczywiście byłoby sytuacją lose-lose. Przynajmniej dla nich i Wykopu, przynajmniej w pierwszej fazie. Bo jest szansa na stworzenie nowego portalu, bardziej popierającego wolność (polecam Flattr, o którym kiedyś pisałem i który w kwestii wolności i wiarygodności idzie znacznie więcej). Tylko jakby nie o wolność tłumowi chodzi.

Co bym zrobił na miejscu Wykopu? Pewnie miesiąc urlopu, albo przeniesienie do innych zadań dobrze by pani administrator zrobił. Nawołujących do zwolnienia (polecam postawienie się w sytuacji administratorki, wnioskuję, że raczej nie pracują i nie mają kredytów itp.) bym nie słuchał. Reakcja może i nerwowa, ale uzasadniona.

PS Mam konto na Wykopie. Nie czuję się częścią społeczności (ale to akurat dość częste u mnie).

[1] Zakładając, że rozmawia się z jednostkami nieodpornymi na wiedzę o niezerowej kulturze i odrobinie empatii. Jakby sądzić po komentarzach w stylu „wykop kurwa!”, a takie widziałem i nawet chyba zdarzyło mi się kasować takowe u siebie, oraz po całej tej sytuacji, to niekoniecznie słuszne założenie.

Pokoloruj drwala

Dowcip o zadaniu z drwalem na maturze, znany jako pokoloruj drwala poniżej.

Rok 1950: Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Wycięcie drzewa na to drewno kosztowało go 4/5 tej kwoty. Ile zarobił drwal?

Rok 1980: Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Wycięcie drzewa na to drewno kosztowało go 4/5 tej kwoty, czyli 80 zł. Ile zarobił drwal?

Rok 2000: Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Wycięcie drzewa na to drewno kosztowało go 4/5 tej kwoty, czyli 80 zł. Drwal zarobił 20 zł. Zakreśl liczbę 20.

Rok 2010 (tylko dla zainteresowanych): Drwal sprzedał drewno za 100 zł. W tym celu musiał wyciąć kilka starych drzew. Podzielcie się na grupy i odegrajcie krótkie przedstawienie, w którym postaracie się przedstawić, jak w tej sytuacji czuły się biedne zwierzątka leśne i rośliny. Przekonajcie widza, jak bardzo niekorzystne dla środowiska jest wycinanie starych drzew.

Rok 2013: Drwal sprzedał drewno za 100 zł. Pokoloruj drwala.

Źródło poniżej.

Czytam o maturze z angielskiego i nóż mi się w kieszeni otwiera. Afera o to, że podsumowania miały być umieszczone nad fragmentami, których dotyczą. A CKE twierdzi, że błędu nie ma, ale zaliczy błędne odpowiedzi. Zaliczyłem głęboki facepalm.

Tutaj treść zadania (taka jaką była):

Matura angielski 2013

Źródło: http://wyborcza.pl/1,75478,13881419,Blad_w_maturze_z_angielskiego_.html

A tu jedyny cenzuralny komentarz, który mi się nasunął:

Pokoloruj drwala.

Źródło: http://demotywatory.pl/4057815

Myślałem, że z tym drwalem to żart, ale jak widać – niekoniecznie.

UPDATE Zamieściłem treść kawału pokoloruj drwala– większość ludzi trafia tutaj szukając go, ale mam nadzieję, że zasadnicza treść wpisu też będzie interesująca…

Parapolitycy o paraolimpiadzie.

Wszędzie o tym trąbili, ale tego chyba nikt nie napisał, więc: Janusz Korwin-Mikke najpierw narzeka, że nie pokazują go w telewizji, a potem rzuca tekstem

Jeśli chcemy, by ludzkość się rozwijała, w telewizji powinnismy ogladac ludzi zdrowych, pieknych, silnych, uczciwych, madrych – a nie zboczeńców, morderców, słabeuszy, nieudaczników, kiepskich, idiotów – i inwalidów, niestety.

Zadziwiający brak konsekwencji widzę. No bo idąc tym tropem: po co pokazywać starego, sepleniącego, niezbyt pięknego (no dobra, DGCC, ale ładniejszego/przystojniejszego faceta łatwo znaleźć) polityka z partii, która konsekwentnie, od lat, nie może przekroczyć progu wyborczego, w telewizji?

Swoją drogą, czego to ludzie nie zrobią, żeby w TV wystąpić… Ale trolling pierwsza klasa i udany, sądząc po oddźwięku (tak, skoro uważam to za trolling, to oznacza, że dałem się sprowokować).