doWnhiLL Summer Festival 2009 – wrażenia

DoWnhiLL Summer Festival 2009 się odbył, pora na wrażenia. Przede wszystkim zapomniałem o „rewelacyjnych” połączeniach w Stargardzie, co zaoowocowało tym, że nie dotarłem na 16, tylko w okolicy 17. Przez co ominęły mnie lokalne kapele. Znajomi twierdzili, że nic specjalnego, ale ja zawsze lubię posłuchać takich lokalnych – zwykle coś fajnego dla siebie znajdę. Trafiłem na koniec koncertu ostatniej z kapel, więc

Z zespołów, które widziałem Cobweb. Chyba mój pierwszy kontakt z tą kapelą, było zaskakująco dobrze, zarówno repertuarowo, jak i brzmieniowo (ogólnie akustycy dali radę). Następnie doWnhiLL (huh, ta pisownia mnie wykończy). No po prostu miazga. Jestem nieobiektywny, bo to kumple, i z połową składu graliśmy razem, ale naprawdę rewelacyjny koncert. Niestety rzadko widuję ich na koncertach z racji odległości. Ale jeśli są w połowie tak dobre jak ten, to gorąco polecam.

Potem gwiazdy czyli Tymon & the transistors oraz Proletaryat. Tymon – koncert w strasznej ulewie. Ludzie uciekli na chwilę, ale zaraz organizatorzy stanęli na wysokości zadania i zaprosili ludzi… na scenę. Zespół obrócił się o 90 stopni ludzie ulokowali się przed nim i z tyłu sceny i koncert trwał w najlepsze. Zagrany rewelacyjnie, publiczność bawiła się dobrze. Niestety, trochę ucierpiało brzmienie, jeśli stało się z tyłu – przodów nie przestawiono (zresztą słusznie). W każdym razie świetna atmosfera. Mi się bardzo.

Na końcu Proletaryat. No cóż, fanem nie jestem, trochę drażniła jednostajna estetyka i te… środki artystycznego wyrazu. Sporo ludzi dobrze się bawiło, brzmieniowo też jak najbardziej OK. Mnie nie porwało, ale jak pisałem, fanem nie jestem. Na koniec mniej przyjemna sprawa. Po raz kolejny organizatorzy przegrali z durnymi przepisami dot. ciszy nocnej, i wszystko skończyło się krótko po 22. Niestety darmowy autobus był dopiero o 23 i jak dla mnie był to jedyny – w sumie niewielki, bo spędziłem miło czas na rozmowach – zgrzyt tej imprezy. Ogólnie – inaczej niż w zeszłym roku, ale bardzo fajnie. Jeśli będzie za rok, to na pewno się wybiorę.

doWnhiLL Summer Festival 2009

Jak co roku zbliża się ostatni weekend sierpnia, a wraz z nim doWnhiLL Summer Festival 2009 (dead link), czyli miła impreza z dobrym, ciężkim graniem. Szczegóły na plakacie festiwalowym i ww. stronie, a ja tylko dodam, że wstęp tradycyjnie bezpłatny. Sporty ekstremalne startują w sobotę o 10:00 a koncerty o 16:00. Do zobaczenia w sobotę 29.08.2009 w Morzyczynie!

Przeprowadzki ssą. Brak netu też fajny nie jest. Mam nadzieję, że nadchodzący tydzień będzie powrotem do normalności. Stay tuned!

Pyjama – czemu warto zgłaszać błędy w aplikacjach.

Niedawno Zal zachwycał się Pyjamą. Ja zachwycam się trochę mniej (patrz komentarze), ale i tak uważam to za wygodne narzędzie do integracji z Jamendo, na pewno wygodniejsze niż korzystanie bezpośrednio ze strony.

Główny bug, który mi się rzucił w oczy, to brak możliwości eksportu ulubionych albumów z Pyjamy do Jamendo. Zgłosiłem buga i… jeszcze tego samego dnia dostałem odpowiedź (taką miłą, z dziękuję i w ogóle), że bug jest, ale po stronie Jamendo. Nie mają API do ustawiania ulubionych, playlist (hmm?, na to chyba jest obejście…) itp. I raczej nieprędko się to zmieni (a szkoda).

W każdym razie Pyjama złapała kolejnego plusa – za szybką reakcję na błędy. Plus, pertraktuję dodanie workarounda. Skoro nie może być całkiem dobrze, to może chociaż będzie wygodniej. 😉