Dawno temu zachwycałem się EncFS[1]. Obsługiwało AES, pozwalało szyfrować pliki, nie partycje i pozwalało trzymać je na zwykłym systemie plików. Tak naprawdę szyfrowany był katalog. Jakiś czas temu upadł Truecrypt, który – zdaniem twórców – okazał się nie tak bezpieczny, jak postrzegali go ludzie. Teraz kolej na EncFS.
Wczoraj, podczas aktualizacji systemu[2], dostałem w twarz dialogboksem o następującej treści:
Encfs security informationAccording to a security audit by Taylor Hornby (Defuse Security), the current implementation of Encfs is vulnerable or potentially vulnerable to multiple types of attacks. For example,an attacker with read/write access to encrypted data might lower the decryption complexity for subsequently encrypted data without this being noticed by a legitimate user, or might usetiming analysis to deduce information.Until these issues are resolved, encfs should not be considered a safe home for sensitive data in scenarios where such attacks are possible.
Pięknie, prawda? Szczególnie, że EncFS byłby świetnym rozwiązaniem do szyfrowania plików w chmurze – EncFS dla WebDAV czy Dropbox były proste w założeniu i wygodne w użytkowaniu[3]…
Wygląda, że pomału można żegnać się z EncFS. A podobnych alternatyw jakoś nie widać na horyzoncie.
[1] Strona projektu zwraca 404. Przypadek? W każdym razie nie linkuję, łatwe do wyszukania…
[2] Debian unstable. Akurat tam nie używam encfs, ale instaluję wszędzie. Planowałem do chmury.
[3] Ładne ilustrowane howto dla EncFS w chmurze.