Jak pisałem wcześniej, nadchodzi koniec edytora Atom. Z pewnych względów, na maszynie służbowej i tak zacząłem korzystać z Visual Studio Code . Dlatego postanowiłem przyspieszyć proces migracji także na prywatnej maszynie. VSC nie było złe, więc zgodnie z zapowiedzią dałem szansę VSCodium.
Czym jest VSCodium?
VSCodium to fork microsoftowego Visual Studio Code, zbudowany z otwartego kodu źródłowego, dostępny na wolnej licencji. Dodatkowo pozbawiony dodatków od Microsoft służących do zbierania telemetrii/śledzenia. Poza tym, wszystko powinno działać tak samo.
Instalacja VSCodium
Na początek instalacja pod Debianem. Z tego co widzę, na Ubuntu będzie identycznie. Szczęśliwie dostępne jest repozytorium pakietów deb. Skorzystałem z opisu instalacji spod tego linka: https://www.linuxcapable.com/how-to-install-vscodium-on-debian-11-bullseye/. Wersja skrócona poniżej.
Dodajemy klucz GPG do zaufanych:
curl https://gitlab.com/paulcarroty/vscodium-deb-rpm-repo/raw/master/pub.gpg | gpg --dearmor > /etc/apt/trusted.gpg.d/vscodium.gpg
Dodajemy źródło pakietów:
echo "deb https://download.vscodium.com/debs vscodium main" > /etc/apt/sources.list.d/vscodium.list
Po tym zostaje już tylko aktualizacja danych o repozytoriach i instalacja pakietu codium:
apt update; apt install codium
Wtyczki z marketplace
Nieprzypadkowo napisałem, że wszystko powinno działać tak samo. Słowo powinno powinno dać do myślenia. Otóż po instalacji pozwoliłem sobie „ściągnąć” konfigurację, a w zasadzie używane wtyczki, z marketplace od kolegi z pracy, korzystającego z VSC. Mocno się zdziwiłem, bo większość potrzebnych wtyczek, tych od Microsoft, nie była w VSCodium dostępna do instalacji. Nie drążyłem wtedy tematu i po prostu zainstalowałem VSC.
Jednak po szybkim zbadaniu tematu okazuje się, że nie ma najmniejszego problemu z korzystaniem z marketplace Microsoft w VSCodium. Zgodnie z tym, co piszą w dokumentacji, wystarczy w pliku
~/.config/VSCodium/product.json
dodać stosowną zawartość, czyli:
{
"extensionsGallery": {
"serviceUrl": "https://marketplace.visualstudio.com/_apis/public/gallery",
"cacheUrl": "https://vscode.blob.core.windows.net/gallery/index",
"itemUrl": "https://marketplace.visualstudio.com/items",
"controlUrl": "",
"recommendationsUrl": ""
}
}
I możemy cieszyć się dostępem do wtyczek zupełnie jak w Visual Studio Code.
Wtyczki
Nie ukrywam, że bardziej podobało mi się działanie wtyczek w Atomie. Na przykład isort wywołany tamże po prostu sortował wszystkie importy. W przypadku VSC nie ma tak dobrze. Z tego co udało mi się znaleźć, można „naprawić” pojedynczy import.
Istnieje obejście, które jest podpowiadane w opisie konfiguracji wtyczki, czyli dodanie do settings odpowiedniej sekcji. Jest to nieco nieintuicyjne, bo w czytamy to będąc w… ustawieniach, czyli settings. Chodzi jednak o inne settings. Jak znalazłem pod tym linkiem, trzeba zmienić zawartość pliku
~/.config/Code/User/settings.json
Na razie tyle. Z doświadczeń w pracy wynika, że spokojnie da się żyć z VSC zamiast Atoma. Na razie pracuje mi się w VSC gorzej, ale raczej chodzi o drobną zmianę przyzwyczajeń i dokładniejsze poznanie nowego programu. Z wyboru zamiennika jestem wstępnie zadowolony.