Blokada portu 25 w Dialogu.

„Trochę” przespałem, a tymczasem Dialog poszedł w ślady TPSA, jeśli chodzi o blokowanie spamu wychodzącego z sieci.

Jak Dialog podaje w informacji prasowej, od dnia 18 maja rozpoczęli blokadę portu 25, służącego do wysłki pocztyspamu. Z tego co wiem, informacje do abonentów zostały wysłane w kwietniu, więc widać, że powoli firmy przestają podchodzić do tego działania superostrożnie i zaczynają po prostu wychodzić z założenia, że „informujemy i wyłączamy”. Nie ma co ukrywać, TPSA zrobiła dużo dobrego swoją odważną (ale też przemyślaną i bardzo starannie zaplanowaną) akcją.

Jeśli chodzi o większych polskich darmowych dostawców usług pocztowych, to i WP i Onet pozwalają na korzystanie z szyfrownia przy logowaniu do poczty, więc niezależnie od dostawcy warto zmienić ustawienia progrmu pocztowego tak, aby korzystać z szyfrowania. Nowy Thunderbird AKA Icedove nawet przy podaniu adresu email z WP lub Onetu sam sugeruje ustawienia z włączonym szyfrowaniem.

Ci, którzy nie mogą korzystać z szyfrownia, powinni zmienić sposób wysyłki poczty (TPSA postarała się bardziej niż Dialog z ilością instrukcji, dlatego linkuję do nich).

Jeśli chodzi o sposób usunięcia blokady, to – w przeciwieństwie do TPSA – użytkownik nie może sam odblokować portu 25, ale także w Dialogu taka możliwość istnieje. Aby odblokować port 25 w Dialogu należy skontaktować się z Dialogiem np. za pośrednictwem infolinii.

Flattr czyli koniec Wykopu.

Ostatnio Zal pisał o mikropłatnościach, a raczej czemu jest z nimi problem. Przypomniało mi to, że twórcy The Pirate Bay zrobili system mikropłatności Flattr, na razie będący w fazie zamkniętej bety, ale wyglądający bardzo obiecująco. Ale Flattr to nie tylko mikropłatności, IMO to także miażdżąca konkurencja dla serwisów typu Wykop.

Zasada działania Flattr jest bardzo prosta. Raz na miesiąc użytkownicy określają kwotę, jaką chcą przeznaczyć dostawcom rzeczy (thing; może to być wpis na blogu, utwór, zdjęcie, program, cokolwiek), czyli treści w sieci, np. 3 zł 2 euro. Następnie surfują normalnie, a jak im się coś spodoba, to klikają wklejkę na stronie. Na koniec miesiąca kwota jest dzielona przez ilość kliknięć i każdy obdarowany dostaje swoją część. Genialnie proste, szybkie, bez prowizji od każdej transakcji pochłaniającej niepotrzebnie pieniądze. Bez czasochłonnego – w porównaniu z pojedynczym kliknięciem – logowania się do banku, kodów jednorazowych itp.

Jednak największa siła tego systemu to IMO nie mikropłatności, tylko – zamierzony lub nie – system oceny jakości treści. Co więcej, oparty na rzeczywistej wartości tejże treści, bo głosowanie to nie puste kliknięcia, tylko idą za nimi pieniądze. Już teraz na stronie jest Top 5 (chyba wg oddanych ilości głosów; link nieaktualny 404, usuwam), są tagi. Dodać do tego kategorie i w zasadzie mamy Wykop. Tylko lepszy. Znaczy w sensie: bardziej godny zaufania.

Oczywiście, bez żadnych ograniczeń łatwo nadużyć systemu (doładować za 10 groszy i zrobić 1000 kliknięć), ale zapewne to da się ograniczyć, jeśli twórcom będzie zależało na umacnianiu wiarygodności ocen (co nie jest oczywiste, bo nie takie jest założenie systemu). Pytanie co z dużymi, którzy gotowi są zapłacić za promocję treści…

Póki co, twórcy Wykopu i podobnych nie mają się czego bać – Flattr to zamknięta beta, użytkowników jest mało, a sam serwis służy póki co zgodnie z pierwotnymi założeniami – do mikropłatności w podziękowaniu za dostarczenie kontentu.

Próbuję dostać się do użytkowników wersji beta – jeśli ktoś ma zaproszenie, to poproszę (nie kwapią się z wysłaniem).

UPDATE: Widzę, że Zal też popełnił wpis o Flattr, przy okazji dokopał się do minimalnej kwoty, którą trzeba przeznaczyć miesięcznie – 2 euro (TBH trochę dużo jak na polskie warunki, może to być bariera). Poprawiam.

 

PowerDNS a 5 maja 2010.

Jak wiadomo, 5 maja tego roku szykuje się mała rewolucja związana ze zmianą funkcjonowania root serwerów DNS (wprowadzenie DNSSEC), która dla części użytkowników może się skończyć brakiem dostępu do Internetu.

Jeśli chodzi o użytkowników PowerDNS, to autorzy zapewniają, że zmiana nie ma wpływu na funkcjonowanie serwerów, a zmiana na wersję wspierającą DNSSEC nie jest konieczna do zachowania działania w dotychczasowej formie.