Debian Wheezy i Zabbix.

Dziś nieco się zdziwiłem, a raczej rozczarowałem. Okazuje się, że w nadchodzącym stabilnym wydaniu Debiana nie będzie Zabbiksa. W ogóle. Co prawda bardzo łatwo zrobić paczkę z publikowanych źródeł – i tak właśnie robię, bo serwer Zabbiksa czyli zabbix-server warto mieć w najnowszej wersji – ale wersja zabbix-agent  ma już niewielkie znaczenie, gdyż starsze wersje agenta zwykle współpracują ze znacznie nowszymi serwerami bez żadnych problemów. A jednak jest wygodnie było mieć agenta dostępnego w oficjalnym repozytorium pakietów.

Rozwiązań jest kilka: można pakiety robić samodzielnie, być może pojawią się też w backportach, ale dziś dowiedziałem się, że istnieje też repozytorium pakietów prowadzone przez twórców Zabbiksa. Znaleźć w nim można wersje dla Debiana (tylko stable), Ubuntu oraz RHEL.

Zabbix-agent na OpenWrt.

Jakiś czas temu uruchomiłem parę sztuk OpenWrt na routerach Linksysach WRT54GL. Wybór dystrybucji na router podyktowany był głównie tym, że OpenWrt ma spore zaplecze w postaci pakietów z różnymi aplikacjami przygotowanych do bezpośredniego uruchomienia, wśród nich także pakiety Zabbix (nie wiem po co serwer, ale klient się przydaje), czyli niezłego IMO systemu monitoringu.

Niestety, dla przynajmniej w przypadku Kamikadze 8.09.1 po zainstalowaniu zabbix-agent nie działa. Konfig wygląda OK, skrypt uruchamiający jest trywialny, ale po

/etc/init.d/zabbix-agent start

nie pojawił się żaden proces Zabbiksa. Nie tak szybki debug (trick ze zmianą położenia logów był całkiem skteczną przeszkodą – wyglądało jakby ich nie było, a o strace na OpenWrt można zapomnieć) ujawnił, że plik konfiguracyjny ma prawa 600 i właściciela root, a tymczasem proces zabbix-agent jest uruchamiany z użytkownika zabbix. Rozwiązanie to oczywiście:

chmod +r /etc/zabbix/zabbix_agentd.conf

Po tym działa jak trzeba.