Dziwny Radeon 9200.

10 stycznia, 2009

Przy okazji wspomnianego upgrade do Lenny i odejścia od fglrx przypomniało mi się o zalegającej karcie graficznej. Jest to ATI Radeon 9200 (HiS IIRC, ale głowy nie dam). Cierpiał on na dziwną przypadłość pod fglrx - bez akceleracji wyświetlał OK, natomiast po włączeniu sterownika fglrx był czarny ekran, xorg zajmował 100% procka i... tyle. Po SSH się można było dostać. Z ciekawych rzeczy - system IIRC jakby widział 2 karty (na lspci).

Czytaj dalej...

Upgrade do Lenny'ego.

05 stycznia, 2009

Zbliżał się koniec roku, więc postanowiłem to jakoś linuksowo podsumować. Stanęło na aktualizacji systemu do Lenny na koniec roku. Poza tym, Lenny niebawem będzie stable, a Etch czuć stęchlizną pomału. W końcu ma 2 lata i wersje programów w nim zawarte robią się odczuwalnie przestarzałe. Poprzedni upgrade robiłem na workstacji w firmie, także jeszcze przed wydaniem wersji stabilnej i opisywałem ponad 2 lata temu, a upgrade workstacji ojca (już po wydaniu Etch jako stable) opisałem pokrótce ponad pół roku temu. Kontynuuję zatem tę chlubną tradycję.

Czytaj dalej...

Niestety, blogspot nie obsługuje trackbacków, więc napiszę tylko, że nawiązuję do wpisu znajomego o tym, jak to nie lubi flame'ów, że Opensolaris jest be, a Linux cacy. A jak jest naprawdę?

Po pierwsze: "...ktośtam zainstalował OpenSolarisa na starym komputerze marki SquadACK, przerobionym z ogrzewacza do wina na bramkę/firewall/router/serwer plików i tak dalej. Po pierwsze: Solaris - podstawa OpenSolarisa - nie był projektowany do takich zastosowań. Przewidywano dla niego dziesiątki rdzeni, setki gigabajtów pamięci, tysiące podłączanych LUN-ów, lata uptime'u." Oh, really? Sprawdźmy więc, co pisze producent? "OpenSolaris is free, open source, and well-suited for desktops, laptops, servers, and data centers." Desktops, laptops. I do tego liveCD dają. Wydaje mi się, czy właśnie producent napisał, że system jest dla laptopów? Może nie jestem na bieżąco, ale o dziesiątkach rdzeni, setkach GB RAM itd. na laptopie nie słyszałem. Na desktopie też nie. Co więcej, argumentacja "bo on się wywodzi z rodziny o wielkich tradycjach" zupełnie do mnie nie trafia. Ani w przypadku OSów, ani ludzi. Jeśli ktoś robi system na destkop, to niech wychdzi od czegoś, co się nadaje. Robienie z łodzi podwodnej samolotu to zwykle kiepski pomysł.

Czytaj dalej...

Wiele programów potrafi definiować, jakiego programu będzie używało do otwierania URLi. Także menadżery okien (np. KDE) pozwalają określić domyślny program do otwierania plików danego typu. Jednak świat nie jest doskonały...

Czytaj dalej...

Jakiś czas temu pisałem o fglrx i oszczędzaniu energii. Stwierdziłem, że znaczne ulepszenie istniejącego skryptu jest proste. Poniżej efekty w postaci dobrego zarządzania.

Czytaj dalej...

Badram dla 2.6.27.

09 listopada, 2008

Korzystając z chwili wolnego i upgrade'u do 2.6.27.5 na domowym routerze (w domu jestem to i kernel trzeba zmienić na nową gałąź ;)) postanowiłem wrzucić ojcu także 2.6.27.5. Niestety, chociaż ta wersja patcha do 2.6.27 nakłada się czysto, to przy kompilacji występują błędy w stylu niepoprawna liczba argumentów przekazywana do funkcji.

Czytaj dalej...

Często wykorzystywany do dzielenia się multimediami portal wrzuta.pl zmienił swojego flashowego playera na takiego, który ma wbudowaną reklamę. Nie mnie oceniać zasadność takiego kroku (OK, tę jedną reklamę mogę znieść), w każdym razie domyślne (któryś zestaw reguł z domyślnych...) filtry rewelacyjnego rozszerzenia adblock plus skutecznie blokują playera, a niezupełnie o to chodzi.

Okazuje się, że, winny jest filtr */adserve. Aby zrobić wyjątek dla playera wrzuty, wystarczy dodać w wyjątkach @@http://*wrzuta.pl/mp3*.swf*. Co prawda mamy reklamę w playerku, ale działa.

UPDATE: Zgodnie z tym, co napisał Piotrek (komentarz 7), zmieniony został sposób wywołania playera. Co prawda wygląda mi to na działanie tymczasowe (poprzednia wersja zahashowana w pliku), ale trzeba poprawić. Proponuję:

@@http://*wrzuta.pl/*.swf*

zamiast poprzedniego

@@http://*wrzuta.pl/mp3*.swf*

Na razie nic nie wyskakuje, poza playerem...

CrossOver za darmo - tylko dziś.

28 października, 2008

Co prawda trąbią o tym na prawo i lewo na portalach tematycznych, ale na Joggerze jeszcze nie widziałem, a okazja jest dość niepowtarzalna, więc z kronikarskiego obowiązku: tylko dziś (a dokładnie do 23:59 PM Central Standard Time, czyli naszego czasu 5:59 w środę) za darmo pobrać pakiet CrossOver (w skrócie - komercyjna wersja WINE plus lepsze wsparcie dla gier w załączonym CrossOver Games) w wersji na Linuksa lub MacOS (normalna cena to ok. 40 USD).

Czytaj dalej...

Zdarza się, że przypadkowe naciśnięcie przycisku power powoduje restart komputera. Szczególnie w laptopie przyciski te są na wierzchu, widoczne, a na dodatek w innym kolorze, co przyciąga dzieci i skłania je do interakcji (jeśli kiedykolwiek ktokolwiek będzie chciał wysadzić pół Europy, to wystarczy zaopatrzyć stosowną walizeczkę nuklearną w czerwony przycisk z napisem "nie dotykać" i zostawić milusińskiego sam na sam z tą walizką na kilkanaście minut...). Zabezpieczenie się przed tym w przypadku Linuksa jest bardzo proste...

Czytaj dalej...

Karty graficzne firmy ATI, czyli obecnie AMD, przynajmniej wersje mobilne, montowane w laptopach, posiadają wbudowaną w sterowni funkcję łatwej zmiany prędkości. Jest ona szczególnie przydatna w laptopach, gdzie niekoniecznie przez cały czas potrzebna jest wydajność, za to liczy się możliwość dłuższej pracy na baterii czy po prostu cichszej pracy.

Czytaj dalej...

Jak pisałem wcześniej, nowe fglrx (wersja 8.522) powodują problem z iwl3945 intela. No to spieszę donieść, że w 8.532 trochę się poprawiło - działa stablilnie (kilkanaście godzin testu) na 2.6.24.x. Niestety, na 2.6.26.x nadal krzaki, chociaż niby w changelogu jest, że poprawili Compilation issues against Linux kernel 2.6.26.

Czytaj dalej...

Tradycyjnie serwer WWW równa się apache (lub IIS), ale istnieją też inne rozwiązania. Apache przy domyślnej instalacji ma dwie zalety: działa i łatwo znaleźć pomoc/howto/dokumentację.
Ale istnieją także inne serwery WWW. Przykładem może być lighttpd lighttpd. Z lighttpd korzytają m.in. Wikipedia i YouTube..

Niestety, domyślnie paczka debianowa (Etch, ale pewnie inne wersje też) nie ma wsparcia dla PHP (wrzucimy index.php do /var/www i nie wyświetli strony). Szybka (quick'n'dirty) metoda na uruchomienie obsługi PHP poniżej.

Aby działało PHP5 należy w lighttpd.conf zamieścić linie:

            "mod_access",
            "mod_alias",
            "mod_accesslog",
            "mod_fastcgi",

oraz

fastcgi.server = ( ".php" => ((
        "bin-path" => "/usr/bin/php5-cgi",
        "socket" => "/tmp/php.socket"))
)

oraz zainstalować paczkę php5-cgi.

Nieco lepsze (poprawna obsługa plików, jeśli nie podano rozszerzenia) jest:

fastcgi.server = ( ".php" => (( "bin-path" => "/usr/bin/php4-cgi",
        "socket" => "/tmp/php.socket" )),
        ".phtml" => (( "socket" => "/tmp/php.socket-0" ))
        )

Oczywiście da się także korzystać z PHP4. Należy zmienić (zarówno w konfigu, jak i w doinstalowywanej paczce na php4-cgi).

Serwerek jest lekki - z 64 MB RAM, przy uruchomieniu prostej stronki i skrypciku PHP zajął 0.2 do 2% (po wywołaniu strony) dostępnej pamięci. Benchmark lighttpd.

Zaznaczam, że powyższa konfiguracja nie jest przewidziana/testowana do obsługi dużego ruchu i jest mało elegancka - chodziło o samo uruchomienie obsługi PHP. Na pewno bardziej eleganckim i "Debian way" sposobem uaktywnienia mod_cgi jest wykorzystanie /etc/lighttpd/conf-available i /etc/lighttpd/conf-enabled. Liczę na inne uwagi.

Ostatnimi czasy miałem dość 2.6.24.x, więc popełniłem upgrade do 2.6.25.x, a następnie do 2.6.26.x na laptopie. Wiązał się z tym upgrade sterownika karty graficznej fglrx z 8.476 do 8.522 (sterownik bezpośrednio ze strony producenta, paczka utworzona wewnętrznym builderem; numeracja taka, jaka widoczna w utworzonym debie) - starszy nie wspiera nowszych kerneli.

Wszystko pięknie i bez problemu tylko...przestało działać wifi. Konkretniej - działało poprawnie krótszą lub dłuższą chwilę (kilka - kilkadziesiąt minut) i przestawało działać (pomagało przeładowanie modułów i rekonfiguracja sieci, ale nie będę tego robił co kilka minut...).

Czytaj dalej...

Swego czasu głośno było o problemach Debiana - kilkanaście(?) miesięcy temu włamanie na serwery, ostatnio dziura w OpenSSL. Żeby nie było, że takie wpadki to przypadłość wyłącznie Debiana - dziś poinformowano o włamaniach na serwery Fedory i Red Hata.

Czytaj dalej...

Mobile++

09 sierpnia, 2008

Przymierzałem się do tego jak pies do jeża (a to wymiana kernela konieczna, bo modułu brakuje, a to brak czasu, a w sumie potrzeby palącej nie ma...), ale w końcu mam! Net przez komórkę via bluetooth pod Etch. Co prawda ceny połączeń są takie, że do zwykłego używania się nie nadają, a i komfort, zwł. przy używaniu ssh przy tradycyjnym łączu o niebo lepszy, ale swoboda przemieszczania się z netem ma swoje zalety.

Czytaj dalej...