Po wydarzeniach w Londynie jeszcze jedna rzecz mi przyszła do głowy. Jak wiadomo, w Londynie 'wysiadły' telefony. Nie jest istotne w tym momencie, czy zostały celowo wyłączone, aby zapobiec odpaleniu kolejnych ładunków, czy się 'zatkały' na skutek nadmiaru rozmów. Dobrze by było, gdyby ludzie nie dzwonili w takim wypadku i pozostawili linie wolne. Mogłoby to pomóc w dotarciu do ofiar (czy to dzwonienie przez samą uwięzioną np. pod gruzami ofiarę, czy wezwanie karetki w jakieś mniej typowe miejsce), poinformowaniu służb o podejrzanych ludziach/ładunkach itp. Spóźnienie do pracy itp. w takim momencie przestaje w końcu być ważne. W ostateczności można wysłać SMSa, żeby przekazać, że się żyje...

Oczywiście, jak znam życie, buractwo uzna, że ich sprawa jest najważniejsza na świecie i bądą dzwonić. Ech...

Londyn

08 lipca, 2005

Wysłałem wczoraj maila do kumpla (po raz pierwszy od bardzo, bardzo dawna) - jest OK, nawet wyglądał na radosnego, jeśli da się to wywnioskować z dwóch zdań w mailu. Zapewne z innego powodu, niż bomby, niemniej jednak w pewien sposób oddaje to fakt, że ataki tak naprawdę niczemu nie służą.

Straty materialne mimo wszystko niewielkie (cóż, może terroryści podniecają się, ile to wielbłądów, w przeliczeniu oczywiście, zniszczyli wrogom). Korzyść polityczna - żadna. Wiara, że ludzie wywrą po ataku presję na władzach, aby te wycofały wojsko/cokolwiek, jest śmieszna. Prędzej dojdzie do tępienia muzułmanów w Europie (mury już są przeciw nim). A może o to chodzi?

W całym tym zamieszaniu irytuje mnie fakt, że ofiarami są przypadkowi, niewinni ludzie. Równie dobrze mogli wysadzić autobus pełen muzułmanów... Rozumiem, że polityków (którzy już za coś odpowiadają) trudno jest sięgnąć, ale czemu służy wysadzanie przypadkowych ludzi?

I tak sobie myślę, co będzie następne? Paryż, Berlin, Warszawa? I po co?

BMP

29 czerwca, 2005

Wczoraj kumpel poinformował mnie o istnieniu Beep Media Player. Taki podobny do XMMS (i Winampa) odtwarzacz muzyki (OOTB czyta CD, mp3, ogg, wav). Z tego co widzę, działają na nim skórki od XMMS i Winampa (domyślna debianowa jakoś mnie odrzucała), a menu w GTK2 jest ładniejsze niż to w XMMS. Przesiadka znaczy.

Wciąga. Za sprawą informacji w radio o tym, że będzie kręcony film, zabrałem się za książkę wczoraj ok. 23, dzisiaj o 13 była przeczytana, przy czym przerwa na sen jeszcze...

Na Biblii i historii chrześcijaństwa nie znam się zbytnio, jednak postanowiłem sprawdzić, co piszą media katolickie o książce. Usilnie starają się zdyskredytować autora, pełno haseł typu 'feminizm', 'new age', 'poganie' itp. Najśmieszniejsze jest zaprzeczanie oczywistym faktom typu zbieżność pogańskich i chrześcijańskich świąt czy dni tygodnia (zabieg mający na celu ułatwienie przyjęcia chrześcijaństwa poganom), próba przedstawienia Ewangelii jako autentyków (z 'zostały przez Kościół uznane za autentyczne' polemizować nie mam zamiaru, bo to ustalenie pewnego dogmatu wiary przez instytucję religijną). No i w końcu sam pierwiastek żeński w chrześcijaństwie. Trudno nazwać pozycję kobiety równoprawną z punktu widzenia katolicyzmu.

Ostatnia rzecz, i najważniejsza, to obrazy Leonarda. Czy faktycznie jest na nich kobieta (szósta osoba od lewej, pierwsza po prawej stronie Jezusa)? Hm. Druga osoba od lewej też nie wygląda zbyt męsko...

Mała bibliografia do tego wpisu:

Letni rym.

26 czerwca, 2005

Pamiętajcie: na upały
wentylator doskonały.

Niestety, mój gdzieś się zgubił. Trzeba będzie poszukać....

Hm. Przyjrzałem się zadaniu, które 'powinno działać' i oczywiście, że nie ma prawa działać. Po prostu 2^31-1 to nie 65 tys. z groszami. Ech, żebym zauważył, to od razu widziałbym rozwiązanie (takie eleganckie). Tak to jest, jak się człowiek nie wysypia.

Knockd - rozwiązane?

25 czerwca, 2005

Hm. Chyba rozwiązałem definitywnie problem z knockd. Bugreport poszedł. Może poprawią w paczce. Ogólnie knockd kiepsko zapaczkowane - logrotate też nie ma.

Hm, nie dla mnie takie ekspresy. Z 10 zadań, które można było zrobić, zabrałem się za 4, z czego jedno zostało uznane (zrobione dobrze). Zadań, które oceniam jako 'do zrobienia' było 5, przy czym na jednym (Nadajniki) poległem ze zrozumieniem treści (za mały test dla mnie był), w drugim nie rozgryzłem algorytmu (Szyfr - ech, logika...), Lublin - Kraków rzucał po wysłaniu błędem uruchomienia (dziwne, algorytm był prymitywny i wolny, ale wyglądał na bezpieczny i u mnie nie robił problemów), na Chomiki Edka nie starczyło czasu, a Czekoladkę zrobiłem (i jestem z rozwiązania zadowolony, bo mało liczy).

Podsumowując: jak się wyszło z wprawy (a wyszło się okrutnie), to lepsze konkursy dłuższe. Ale i tak fajnie było. O.

Przed konkursem.

25 czerwca, 2005

No i zero przygotowań, startuję na żywca. Dopiero co się zarejestrowałem, zerknąłem na zeszłoroczne zadania (hmm... trudne) i chyba spać. Nawet kompilator mam w innej wersji, ale liczę, że to będzie nieistotne. Wyspać się i do boju jutro.

Knockd - problemy.

24 czerwca, 2005

Nie jest tak pięknie, jak mogłoby być. Jak wiadomo wspaniała TPSA zmienia IP co 24h. A knockd nie zauważa zmiany, tzn. zauważa położenie interfejsu, ale podniesienia już nie.

/etc/network/if-up.d/knockd.sh o zawartości:
sleep 60
/etc/init.d/knockd restart

nie dał rady. Chyba pomogło:

#!/bin/sh
sleep 90
/etc/init.d/knockd restart

w /etc/ppp/ip-up.d/knockd

Wyjdzie w praniu. Przy okazji dodam do crona stopadsl o 4 AM, żeby się nie rozłączał w środku dnia... ;-)

Problemy z grafą.

23 czerwca, 2005

No i 2.6.12 wcale nie jest taki wspaniały. Driver do grafy (fglrx), który pięknie śmigał na 2.6.11.12 nie buduje się na 2.6.12. Nie jest to tylko mój problem. Ciekawe kiedy poprawią stery/kernel...

Póki co, powrót do starego kernela, bo grać w True Combat: Elite i crack attack! mi się zachciało.

Za to dokonałem edycji biosu karty przy pomocy jakiegoś edytora odpalonego spod wine. Już nie jest 200 i 200, tylko bezpieczne 225 i 225 (karta kręci się stabilnie jakoś do 250 i 250, ale nie chce mi się testować, stresować sprzętu, lato idzie). Ech, poczułem się o 10 lat młodszy. ;-)

Porządki

22 czerwca, 2005

Nom. Drukarka (HP DeskJet 845c) działa, instalacja wręcz przyjemna (bo działa). Ale najważniejsze na dziś jest doprowadzenie HTB do porządku. Przepisałem skrypt po prostu i działa (o tyle, o ile jestem to w stanie stwierdzić). Co prawda jednej rzeczy będę się musiał przyjrzeć jeszcze, ale...

Konkurs programistyczny.

22 czerwca, 2005

Konkurs ( http://opss.safo.biz ), czyli to, co tygrysy lubią najbardziej. Oczywiście, nauczony doświadczeniami z Pogromców Algorytmów, nie liczę na zajęcie wysokiego miejsca, bo do tego wymagane byłyby przynajmniej parotygodniowe przygotowania. Ale człowiek w takim konkursie wiele się uczy. O organizacji pracy, o programowaniu, o testowaniu programów. O sobie samym też. No i jest to zabawne, przede wszystkim. Czyli w sobotę 5h zabawy będzie, a co najlepsze, znajomi ze SzLUUG też wezmą udział.

Jednak małe przygotowania będzie trzeba zrobić. W szczególności popatrzyć, jaki mają format danych wejściowych i wyjściowych i przygotować procedurki na tę okoliczność. Oraz środowisko zmontować jakieś ładne (Kate da radę chyba...) Jejku, w Pascalu nie pisałem z 2 lata...

FreeBSD

22 czerwca, 2005

Tak się stało, że FreeBSD 5.4 się zassało (disc1, resztę mam ambicję dociągnąć przez sieć po instalacji). Będzie co robić wieczorem.

Knockd.

21 czerwca, 2005

Baaardzo fajna rzecz, ten knockd. W skrócie: po otrzymaniu określonej sekwencji określonych pakietów na określonych portach, wykonuje określoną akcję, w szczególności otwiera port na firewallu. I to działa nawet przy załączonym policy DROP na INPUT.

Chyba to postawię sobie tak porządnie skonfigurowane, bo wczoraj to tylko krótka zabawa była. W końcu dostęp do maszyny mam mieć tylko ja, a po co oglądać wpisy w logach, jak to się próbują logować na test, admin, guest itp.? ;-)