No i czas podsumować wykładzik o PLD. Na wstępie napiszę, że spodziewałem się trochę czegoś innego, tzn. więcej informacji technicznych, jak PLD funkcjonuje.
W sumie, to poniekąd dostałem odpowiedź, jak to funkcjonuje, rozumiem też już zasłyszane kiedyś stwierdzenie to nie dystrybucja, to happening. Należy oddać sprawiedliwość prowadzącemu, że nie ukrywał, w jakim co jest stanie, nie zachęcał do PLD i nie polecał - przynajmniej na razie - instalacji bo przy obecnym braku instalatora to się zniechęcicie, najpewniej (cytat niedokładny, ale oddaje sens).
Ogólnie PLD jest by developers, for developers. Strona projektu PLD większość czasu leży, więc cieżko się dowiedzieć czegoś/ściągnąć ISO, przestarzały instalator, który miałem okazję oglądać kilka lat temu - rozczarowuje i jest trudny w obsłudze. Cóż, można i tak, tylko traci się masę testerów, co wpływa na stabliność distro... No i fakt, że praktycznie każdy może dodać swój kod, nie napawa mnie optymizmem. Powstał zresztą pewnien złośliwy pomysł z tym związany. ;-)
Przemilczano też zupełnie zagadnienie niezbyt dawnego forka w PLD ( to strona innego PLD, zapewne niekompatybilnego). A byłoby to ciekawe, szczególnie w świetle braku ogólnej polityki PLD (każdy dłubie, co chce), oraz wpływu tego forka na rozwój dystrybucji.
Drażniły nieco wypowiedzi nt. Debiana (którego trochę znam i używam na codzień), bo widać, że prowadzący ma na jego temat nikłe pojęcie. Tzn. o ile ogólny sens się wyjaśnił w trakcie dyskusji po wykładzie (np. że domyślny instalator Debiana (apt-get, od niedawna jest to aptitude podobno, nie wnikam, bo używam - i polecam - wajig) i poldek mają różnice, o tyle porównania ilości rozwijanych wersji (w PLD 3, w Debianie wg. prowadzącego 2, przy czym naprawdę jest ich 4-5[1], zależnie od sposobu liczenia) były zdecydowanie nie na miejscu.
Nie dowiedziałem się też, niestety, dlaczego wybrano rpm, a nie deb, na przykład, chociaż to już temat na nieco inny wykład (porównanie linuksowych pakietów binarnych).
Mimo tego, ogólnie wykład uważam za ciekawy, przede wszystkim dobrze poprowadzony (chociaż rzutnik możnaby wyłączyć, bo był praktycznie niewykorzywany) i w pewnien sposób cenny dla mnie - wiem, że PLD mogę sobie na jakiś rok darować, nawet do testów. Po prostu mam inne wymagania.
[1] W kolejności stablilności: (oldstable), stable, testing, unstable, experimental.
PS. Kiedyś wstawię stosowne tagi HTML, żeby linki były linkami, przypisy przypisami itd. Teraz - nawiązując jeszcze do wykładu - nie chce mi się/nie mam czasu.