No i z początkiem roku 2013 ostatni kawałek, który mam dostępny w tej chwili (muszę poszukać drugiej kasety…). I jednocześnie ostatni kawałek z płyty. Zdecydowanie późniejszy okres, zupełnie nie punkowy (postpunk?) niestety słaba jakość.
Suicide
Suicide. Samobójstwo. Ciężki temat. Ale nie w wydaniu Bez Krótkich Spodni. Jak na prawdziwych nihilistów przystało, kawałek (trzynasty na płycie) jest czadowy, radosny i skoczny. Utwór wygląda mi na nagrywany w garażu, niestety jakość też jest typowo garażowa, czyli klasy „słychać, kiedy jest wokal”. Późny okres twórczości. Tylko dla ludzi o mocnych nerwach.
Zboże
Pierwszy raz usłyszałem utwór Zboże na płycie. Zupełnie nie wiem, czy zaliczyć do do wczesnej twórczości czy do późnej. Bardziej skłaniam się ku tej drugiej wersji, ale jakiś urwany jest. Bonus? W każdym razie trochę reggae/ska, tematyka wiejsko-polityczna i zboże w elewatorze i świecą na nie zorze. Mój boże. Czy ktoś coś więcej powiedzieć może?
Ona
Znam ten kawałek, ale nie wiem skąd go znam. Albo z koncertu, albo – co bardziej prawdopodobne – z drugiej taśmy, której miałem poszukać. Wersja z płyty, ale niestety bardzo słaba słyszalność wokalu/tekstu.
11-BKS-Ona by rozie
Sława (po raz drugi)
Nie ma czego dodawać do poprzedniego wpisu o sławie rock’n’rollwoców. 😉 Po prostu wersja z albumu:
Święto.
Kolejny nowy kawałek. Nowy podwójnie, bo i jeszcze nie publikowany, i z późnego okresu twórczości. Sarkastyczne obserwacje o obchodzeniu świąt w naszym pięknym kraju.
dziś w ojczyźnie naszej pięknej
święto Polski niepodległej
uśmiechnięte dziś ma lica
i lewica, i prawica
wszyscy pójdą do kościoła
słuchać jak ksiądz proboszcz woła
„precz z komuną, precz z żydami, Murzynami, masonami!”dzisiaj święto narodowe
rolnik znów zabije krowę
by rodzina jeść co miała
rok okrągły głodowała
w telewizji głowa państwa
przekonuje „dość pijaństwa!”
święta w Polsce słyną z tego
tu się pije, pije, pije na całegoRef: cieszmy się, bawmy się (x3)
w demokracji nie jest źleświęto szybko się skończyło
lecz wspomnienie będzie żyło
już od rana wzywa praca
a Polacy leczą kaca
chyba wcale nie żałują
bo na przyszłość plany snują
za rok znowu będą święta
na żołądek dobra miętaRef: cieszmy się, bawmy się (x3)
w demokracji nie jest źleRef: cieszmy się, bawmy się (x3)
w demokracji nie jest źle
Nihilista (po raz drugi)
W pierwszym wpisie o tym utworze była zamieszczona koncertowa wersja kawałka pt. Nihilista, a tym razem wersja z płyty. Klimat niby ten sam, ale brakuje fletu, no i live była ciut większa ekspresja. Ale do posłuchania tak po prostu chyba bardziej się ta wersja nadaje. W każdym razie Nihilista z płyty:
Tekst utworu był w pierwszym wpisie (link wyżej), więc nie będę się powtarzał.
Buntownik
Wydaje mi się, że kawałek pochodzi z początkowego okresu działalności (mam coraz większe podejrzenia, że muszę mieć drugą kasetę ze starymi nagraniami BKS) i nie był publikowany na blogu do tej pory. Czyli w końcu świeżynka. Mam wrażenie, że nagrany w starej aranżacji, ale na potrzeby płyty. Zamieszczam pełen tekst, bo świetny. Posłuchajcie:
Mamo, mamo, kup mi glany
To jest mój jedyny cel
Teraz jestem zbuntowany
Z moich włosów zmyję żel
Teraz nie jem hamburgerów
I nie piję Coca coli
Bo nie lubię tych pozerów
Dom i szkoła mnie pierdoli
Ref:
Nie przejmujcie się rodzice
Przecież kiedyś minie bunt
Będę dobrym znów chłopczykiem
Ja naprawdę grzeczny będę już
Tato, tato daj na piwo
Ja dziś muszę napić się
Co to jest za sprawiedliwość
Kumple piją, a ja nie
Mamo jestem narkomanem
Tato jestem też pijakiem
Przecież byłem zbuntowany
Przecież byłem fajnym chłopakiem
Ref (x2)
Pies (po raz drugi)
Cóż z tego, że Pies już był? Szczęśliwie docieram pomału do niepublikowanych utworów z albumu Punk ’92.
06-BKS-Pies by rozie
A komuna
Kolejny kawałek, który już był zamieszczony (Komuna). Na sczytanej płycie pojawił się jako .A komuna, co początkowo wziąłem za błąd, ale faktycznie może być to A komuna. Może ktoś wie, jak w końcu jest prawidłowo (nie, nie poprawię starych wpisów)? Raz jest tak, raz inaczej, pogubić się można! Wszystko przez komunę!