Mój ranking pieluch.

15 lipca, 2008

Trochę się tych pieluszek używa, nie ma jednych dobrych, w każdej kategorii rozmiarowej co innego jest dobre. Postanowiłem spisać nasze doświadczenia z pieluchami, ku pamięci i dla informacji przyszłych rodziców, bo to nie jest coś, co się po roku-dwóch pamięta. Podział będzie w kategoriach rozmiarowych z zaznaczeniem, jakich firm pieluchy były używane AKA testowane. Dobór do testów wynikał z dostępności pieluch. Uwaga: spece od marketingu ładują różne rodzaje i pojemności pod jedną nazwę. Pieluszki rozmiaru 2 firmy X z rozmiarze Y pakowane po 44 sztuki i po 43 sztuki to niekoniecznie dokładnie to samo - aż w takie szczegóły nie wnikam i olewam, tym bardziej, że piszę z perspektywy czasu. Znając zamiłowanie jogurtów do zmiany opakowań prawdopodobne jest, że za jakiś czas zawartość opakowania ulegnie - bez ostrzeżenia - zmianie (ale o tym kiedy indziej).

Rozmiar 1

Startujemy tradycyjnie i "bezpieczenie" czyli Huggies i Pampers. Huggiesy jakby mniejsze i jakby lepsze na sam początek, potem przechodzimy na Pampersy. Jedne i drugie drogie (jak zwykle można trafić na jakąś promocję i urwać parę zł, ale regularna cena nie jest niska), przy czym zapewne w przypadku Huggiesów tantiemy za zwierzątka Disney'a robią swoje (nie wiem co za kret to wymyślił, bo dziecko, zwł. takie małe nie widzi tych zwierzątek, a tylko rodzice, no ale może to i lepiej...). Nie lubię płacić za coś, czego nie potrzebuję, nie lubię hamerykańskich koncernów, poza tym Pampersy lepiej pasują z biegiem czasu i są bezproblemowe... Zwycięzca: Pampers.

Rozmiar 2

Przychodzi taki moment, że trzeba użyć rozmiaru większego. Mając doświadczenia z poprzedniego rozmiaru wybieramy Pampersy i... absolutna porażka. Dziecko osrane po łopatki po każdej kupie. Kumple doradzają ciaśniejsze wiązanie czy coś takiego, ale nie pomaga. W międzyczasie, w ramach oszczędności kupujemy Babydream w nieodległym Rossmanie. I tu niespodzianka: wszystko ląduje na miejscu, nadal zero odparzeń itp... Przechodzimy na Babydream, bo same korzyści - taniej, czyściej i nadal bezproblemowo. W międzyczasie wykańczamy paczkę Pampersów (nadal z ww. problemami). Zwycięzca: Babydream.

Rozmiar 3

Zmieniamy rozmiar i - jak dotąd tradycyjnie - to co było dobre, dobrym być przestaje. Z Babydream w tym rozmiarze wypadają jakieś kuleczki - zapewne absorbent. Zdrowe to to pewnie nie jest, poza tym mało higieniczne i estetyczne. W ramach szybkiej zmiany powraca droższy Pampers. Tym razem nic nie wylatuje. :-) Kolejne zakupy to kolejne Babydream (podejrzewaliśmy "walniętą" paczkę), ale problem się powtarza. Zachęceni komentarzami skusiliśmy się na Dada - totalna porażka, mała się odparza praktycznie natychmiast. I to nawet przy pieluszce noszonej w dzień. Zwycięzca: Pampers

Rozmiar 4

Ostatnim rozmiarem pieluch jednorazowych, którego używaliśmy był/jest rozmiar 4. Trudno mówić o teście - Pampersy w tym rozmiarze się sprawdzają. A raczej sprawdzały, bo grubsze rzeczy od dłuższego czasu lądują praktycznie zawsze w nocniku, a teraz całkiem na nocnik przechodzimy... Poza tym, istnieje coś takiego jak pieluszki materiałowe. Niby mniej wygodne (zdania są podzielone), ale za to ułatwiają przejście na nocnik. Poza tym, są jakby bardziej przyjazne środowisku (liczba generowanych śmieci spadła nam przynajmniej o połowę) i biorąc pod uwagę ceny pieluch jednorazowych - tańsze (zwł. że można uszyć samemu), jeśli zacznie się ich odpowiednio wcześniej używać. Póki co, jednorazówki są w użyciu już tylko na specjalne okazje typu długi spacer i nie planujemy ich dalszych zakupów.

Disclaimer & uwagi: Wpis jest jak najbardziej niesponsorowany i prywatny. Może komuś się przyda, może mi się kiedyś przyda... Zachęcam do wymiany doświadczeń i liczę na rady dot. kolejnych pieluch (od rozmiaru 4 włącznie).

Gdyby któryś z producentów/dystrybutorów poczuł się dotknięty - ma pecha. Było lepsze pieluszki robić. ;> Test/wpis jest całkowicie subiektywny.

Gdyby któryś z producentów/dystrybutorów życzył sobie przetestowania swojego produktu (dopuszczonego do obrotu i dostępnego w sklepach) - jest taka możliwość (bezpłatnie; wymagana bezpłatna próbka min. 15 sztuk dostarczona pocztą (na bieganie po odległych sklepach nie mam czasu) i pełna swoboda w wyrażaniu opinii).

I to by było na tyle testu. Być może kiedyś pojawi się osobny wpis nt. pieluch materiałowych (różne materiały - konopie, bawełna itp.) ich stosowania, szycia ich samodzielnie itp. Będzie podlinkowany w komentarzach, więc zainteresowanych zachęcam do zaglądania na stronę lub po prostu do subskrybcji komentarzy via RSS.

1. kayo napisał(a):
15 lipca 2008, 08:04:24

Przejdz sie do Biedronki i kup pieluchy Dada

2. pgradziel napisał(a):
15 lipca 2008, 08:22:02

Widzę, że „czwórki” masz dopiero przed sobą. Polecam Huggies, ale tylko i wyłącznie te Premium. Mają z tyłu taśmę elastyczną i nieźle trzymają się pupy kiedy maluch zaczyna już chodzić.
A apropo biedronkowych pieluch Dada, to podobno rzeczywiście dają radę. Nie używałem, ale znajoma chwaliła.

3. rozie napisał(a):
15 lipca 2008, 08:24:47

Biedronka jest „trochę” nie pod drodze, ale się przejdę, skoro tak zachwalacie (też ktoś znajomy chwalił, ale – jak pisałem – nie po drodze). Podobno jeszcze w Tesco coś jest, ale to poza moim zasięgiem (na tę chwilę).

4. Łukasz Horodecki napisał(a):
15 lipca 2008, 08:30:12

Mój syn od początku używa tylko pampersów, teraz już piątek. Problemów z „obsrywaniem po łopatki” nie było :)

5. mefju napisał(a):
15 lipca 2008, 10:10:23

gruby wpis :D :D :D

6. ike napisał(a):
15 lipca 2008, 10:57:25

Moja córa jedzie na pampersach. Przez chwilę były huggiesy, ale ogólnie nie mamy takich ciężkich problemów.

Do tego od pewnego czasu regularnie siada na nocniku i robi co trzeba (skończyła dopiero 10 miesiąc).

7. Kiciusiowa napisał(a):
14 listopada 2008, 13:27:49

My z synkiem testowaliśmy też różne pieluchy. O to nasze opinie:

1. Pampers active baby i lets’go
2. Happy teraz jesteśmy na etapie 4-4plus (plus dla nich że ratowały nas jak mały wyrastał z Pamersów bo są inaczej rozłożone jeżeli chodzi o kg)
3. Baby dream
4. Hugies (na początku były ok potem mimo że kg się zgdzały to mały się nie dopinał w nich)

8. qsgno napisał(a):
11 maja 2009, 16:32:02

dla mojej córki najlepsze na początek okazały się Huggies!!!!!
po tem były Bella Happy i też dały radę!!!
jakoś nie przekonały mnie Pampersy niestety ;-(

9. Ewelina napisał(a):
18 czerwca 2009, 11:49:38

Witam

Ja z moim synkiem testowaliśmy różne pieluchy i wyniki są następujace.

Na samym poczatku najlepsze są new born pampers, mają bardzo dzelikatną wkładkę i są maleńkie, w sam raz dla noworodka, a zaznaczam że mój synek nie był bardzo mały bo miał prawie 4 kg. Następnie używaliśmy pampersów 2 ale to tylko dlatego, że bałam się zmienić pieluchy. Dziecko faktycznie bywało dość ubrudzone jak zrobiło kupkę. Potem były pampersy 3, ale mnie denerwowały bo nie miały elastycznych boczków a dziecko było już dość ruchliwe, wiec spróbowałam babydreeam. Nie są najgorsze, ale dość grube w porównaniu z pampersami. Następna próba to Bella happy, ale te też nie są fajne. Miały dziwny kształt, są za długie i mało elastyczne, więc przyszedł czs na Dada premium z biedronki i to był strzał w 10. Są bardzo chłonne, elastyczne (już 3 mają elastyczne boczki) i dośc cienkie (dzięki czemu dziesko nie ma na pupie grubaśnej płachty), no i przede wszystkim są tanie. Szczerze polecam. Moja siostra po pampersach new born zaczeała od razu zakładać swojej córce dada 2 i małej nic nie było, żadnych odparzeń i też jest zadowolona.

10. Anonim napisał(a):
03 września 2009, 15:41:24

Od początku używaliśmy Pampersów - zero problemów z odparzeniami, "ukupkaniami" itp
Potem - pewnie coś koło roku - zaeksperymentowaliśmy - z Bellą - Happy - poza przydatnym gadżetem w postaci jednorazowych malych torebeczek foliowych, w które można włożyć zużytą pieluszkę - porażka. Kilka razy body całkowicie - po pachy dosłownie - do prania. Powrót do Pampers..w międzyczasie wypróbowane Huggies Flexible i te zwykle - zwykle to samo co Happy - papierowe bez elastycznych boczków - nie dla naszego ślicznego huraganu - ale Huggies Flexible zdecydowanie dorównujące Pampersom. Elastyczne, chłonne, estetyczne..Od tego czasu korzystamy właściwie tylko z Huggies Flexibble - korzystna cena (zwykle ok 68gr za sztukę) w dużych paczkach - przy sporych podwyżkach cen Pampersów - czasem dochodziło do 1zł za szt. Okazjonalnie - jeżeli trafimy na promocję kupujemy albo z Pampersów albo - częściej - z Pampersów dla dziewczynek - takich majteczek - nowość. No ale już właściwie końcówka - dzidziuś już spory czas często korzysta z nocnika - a ostatnio też z toalety - wymóg przedszkola. Przydałyby się tylko może jakieś bardziej chłonne na noc - bo rzadko bo rzadko - ale zdarza się jej budzić z mokrymi spodenkami od piżamki..
Po Happy jakoś nie mamy odwagi eksperymentować z tańszymi:P Chociaż też słyszałam peany na temat Dady.