Żerowanie na Tybecie.
24 marca, 2008
Temat Tybetu stał się modny/głośny. Długo nie trzeba było czekać, aż Tybet zacznie być cynicznie wykorzystywany przez spamerów i pozycjnonerów, którzy nie przepuszczą żadnej okazji, by zarobić parę złotych. Oto przykład wykorzystania Tybetu do pozycjonowania i zarabiania. Autor sam przyznaje, że akcję ma głęboko. Z pozytywów/resztek przyzwoitości - autor zamieścił logo akcji Free Tibet i oznaczenie, że wpis jest komercyjny. Ale żerowanie pozostaje żerowaniem.
1. Lanooz napisał(a):
24 marca 2008, 12:52:29
„(...) pozycjonowanie waszego projektu staje się łatwiejsze, prostsze i na pewno udane. Chciałbym również zauważyć, że jeśli dostaniecie się na pierwsze miejsca w wyszukiwarkach, wasz odzew jest dużo większy, docieracie do większej liczby osób, które mogą poprzeć akcję, a dodatkowo tworzona jest reklama projektu na wielką (nie tylko polską – ale i światową) skalę.”
Nie zarabiamy na Adsense. Wybacz.
2. gopix napisał(a):
24 marca 2008, 13:35:07
Trochę szkoda, że jeśli ma się podejście na nie, i jest się wtedy w mniejszości, jednocześnie nie przeszkadzając innym w byciu na TAK, zaraz twierdzi się, że jest to żerowanie, „cyniczne wykorzystanie przez spamerów i pozycjonerów”, nawet jeśli chcę zarobić parę złotych.
I tak – przyznaję się, z całym szczerym szacunkiem, że chcę zarobić na tym wpisie! Tak! Kosztem żerowania – dokładnie!
Ale zwróćcie uwagę, że być może, gdzieś w tym naszym małym polskim internetowym blogo-światku – są osoby, które na prawdę nie podchodzą do Tybetu entuzjastycznie, ale jednocześnie, wielce nie najeżdżają na tych innych, którzy chcą coś dla niego zrobić.
Pozdrawiam
3. rozie napisał(a):
24 marca 2008, 14:43:22
gopix: nie chodzi o podejście „na nie” tylko o cyniczne żerowanie na akcji. Poza tym, łamiesz regulamin jogger.pl. Życzę miłego życia.
4. Modrzew napisał(a):
24 marca 2008, 15:51:15
rozie, można wiedzieć, który punkt regulaminu Joggera gopix złamał? Ciekawość mnie zżera ;)
5. ike napisał(a):
24 marca 2008, 15:58:35
Sam jestem ciekawy.
6. rozie napisał(a):
24 marca 2008, 17:29:42
Pkt. 3, przedostatni podpunkt. Wpis powstał tylko i wyłącznie po to, by umieścić reklamę, był na głównej joggera… ale decydować będzie admin serwisu, nie ja.
7. gopix napisał(a):
24 marca 2008, 17:30:56
Dziękuję za życzenia i wzajemnie :) I nawet spóźnionych Wesołych Świąt życzę :)
A co do złamania regulaminu – nie powstał on wyłącznie w celach marketingowych. Upiekłem dwie pieczenie na jednym ogniu :)
Miało wyjść kontrowersyjnie i wyszło.
8. rozie napisał(a):
24 marca 2008, 17:42:33
Wykręcanie teraz kota ogonem wiele pomoże. A co do kontrowersyjności to dodatkowo wchodzi w grę podpunkt trzeci od końca. Ale – jak pisałem – nie ja to będę oceniać.
9. Modrzew napisał(a):
24 marca 2008, 20:16:01
rozie – punkt 3, przedostatni podpunkt? Hm. Ja tam widzę sarkazm, gopix też miał na myśli sarkazm (on w sumie tylko w takich kategoriach myśli), nie reklamę – ale no cóż, nie nam oceniać.
Co do trollingu… gratulacje – skoro dla Ciebie „temat kontrowersyjny” "trolling" :) Czy też inaczej: "wszystko z czym się nie zgadzam" „trolling”. Mylę się? Jeśli tak, to mnie wyprowadź z błędu.
Do tego, kto tu w sumie zachowuje się „kontrowersyjnie”, czy też nawet „trolluje”? Poprawnym (i skutecznym) zachowaniem w takiej sytuacji byłaby rozmowa ze sparrowem na temat tego, co jest nie tak – nie rozwodzenie się na pół Joggera jak to ktoś usiłuje zarobić na idiotycznej, w jego mniemaniu, akcji.
10. gopix napisał(a):
24 marca 2008, 20:55:37
Modrzew – rozie najwyraźniej pociągnął za sznurki, gdyż sparrow wlepił mi ostrzeżenie i przesunął wpis. Czyli najwyraźniej sprawiedliwości stało się za dość, mam nadzieję, że roziemu ulżyło na święta ;)
Kochana wolności słowa – żyj! :)
11. rozie napisał(a):
24 marca 2008, 20:56:50
Modrzew: faktem jest, że wpis powstał tylko po to, by zareklamować stronę (dokładniej: dostać kasę za artykuł reklamowy). Faktem jest, że celowo został zamieszczony na głównej joggera. Faktem jest, że jest to zabronione regulaminem. Jeśli dodatkowo zostało to zrobione (zamieszczenie wpisu reklamowego na głównej) bo „miało być kontrowersyjnie i było”, to jak dla mnie łapie się to również pod trolling.
Co do „wszystko z czym się nie zgadzam” – pudło. Piszcie sobie o Tybecie co chcecie (ja również niebawem popełnię wpis).
Podpinanie się pod tego typu akcję, żeby zarobić parę zł uważam – prywatnie – za żałosną żenadę, czemu dałem wyraz we wpisie.
Wykorzystywanie głównej strony do wrzucania spamu (taka prawda, artykuły sponsorowane w powyższej formie to zwykły spam) uważam za śmiecenie. A że do tego są sprzeczne z regulaminem…
Co do rozwodzenia się na pół Joggera – zjawisko zarabiania na wszystkim jest ciekawe, choć w tym wydaniu lekko mnie mierzi (liczyłem, że dostanę inne ciekawe przykłady – nie dostałem, za to dostałem (w sumie autor wpisu powinien) komentarz od twórcy akcji). Wpis był jeden, i jeden komentarz (mój) by był, ale skoro pytacie dalej…
12. rozie napisał(a):
24 marca 2008, 21:07:32
gopix: mylisz wolność słowa z wolnością bazgrania po cudzych murach (czemu mnie to nie dziwi?). Postaw bloga na swoim hostingu i pisz co chcesz, póki co nie jesteś u siebie.
Ale oczywiście zamiast podziękować sparrowowi za to, że nie wywalił Cię w cholerę/zablokował dostęp do głównej (na jego miejscu zrobiłbym to bez wahania), to stękasz o wolności słowa. Skąd nagle wzniosłe słowa i idee, skoro tak lubisz cynizm? Lubisz cynicznie? Dostałeś cynicznie.
13. rd napisał(a):
25 marca 2008, 02:01:50
http://phayul.com/news/article.aspx?id=20020&article=EU+Parliament+President+says+Olympics+boycott+should+be+considered
14. After Design napisał(a):
29 marca 2008, 23:33:14
Wolny tybet i reszta akcji...
Moje podejście jest znane albo i nie. Jednakże irytują mnie opcje "wolny tybet", "koncert dla solidarności z Białorusią". Irytują na tyle że uważam to za pewnego rodzaju hipokryzję. Ale tak, faktycznie należy zająć się problemami nie s[...]