Football...

29 kwietnia, 2007

...amerykański. Otóż niedługo po tym, jak mi się spodobało rugby w TV, okazało się, że znajomy gra w football amerykański. No i zaprosił na mecz Husarii Szczecin z Devils Wrocław. Wstęp wolny, wydarzenie na wios^H^H^H^Hperyferyjnej dzielnicy Szczecina, piękny słoneczny dzień. Nie mogłem nie przyjść. ;-)
Gra ciekawa, szkoda, że przed grą nie dopuścili do mikrofonu kogoś, kto się znał, by w 15 minut wyjaśnił podstawowe zasady. Na szczęście stanęliśmy po słonecznej stronie i był tam znawca (autentyczny, w przeciwieństwie do komentatora, który czasem jak coś palnął...), który objaśniał głośno swojej kobiecie o co chodzi, więc szybko się dowiedziałem/przypomniałem. No i szkoda, że Husaria grała tak nierówno, zwł. w ataku. Jedno dobre rozegranie i wygraliby jednym punktem, a tak skończyło się 7:12. Ale drużyna istnieje od niedawna, a poziom był zbliżony, więc zapewne będzie lepiej.

1. Boróva napisał(a):
29 kwietnia 2007, 17:46:19

ale zbieg okolicznosci... wlasnie wszedlem na glowna joggera... by zalogowac sie do panelu... i robic notke o rugby...:)... zastanawiam sie teraz czy to czynic:) hehe by nie wyszlo ze xeruje:)

2. rozie napisał(a):
29 kwietnia 2007, 17:52:56

Nie pisałem o rugby. ;-) W sumie ciekawe, jak kształtuje się stosunek tych środowisk, jakie dokładnie różnice w grze są (szczególnie z poziomu laika) itd. Wydaje mi się, że świadomość gry 'jajem' w kraju jest przyzerowa. I nie chodzi mi o granie w podstawowe gry, ale o ogólną znajomość zasad i inne gry z wykorzystaniem tej piłki. Coś jak 'jedynki' i piłka nożna, choćby.

3. Boróva napisał(a):
29 kwietnia 2007, 18:10:48

No właśnie:) widać jak się na tym znam:) hehe:) notka tak czy siak powstała... nastawiona bardziej na wrażenia estetyczne. Swoją drogą jestem osobą która potwierdza Twoją tezę o tych sportach w Polsce... nie wiem czy powinienem się chwalić niewiedzą... w każdym badz razie jest ona znikoma.

4. alf napisał(a):
29 kwietnia 2007, 18:10:58

Ja tydzień temu byłem na historycznym, pierwszym w Krakowie, meczu footballu amerykańskiego
Kraków Tigers vs Silesia Miners :)
Mimo ze praktycznie nikt na trybunach nie czaił zasad to zabawa była przednia zwłaszcza jak robili kanapke na tym bidulku co z piłką lata.
No i wynik też nie ważny (6:50) liczy się pierwszy historyczny touchdown dla Krakowa. wtedy trybuny oszalały :>

5. rozie napisał(a):
29 kwietnia 2007, 18:13:37

No właśnie rzecz w tym, że w tej grze nie chodzi o to, żeby kanapkę robić, tylko żeby punkty zdobywać. W każdym razie w od momentu w którym poznałem podstawowe zasady bawiłem się z 5 razy lepiej.

6. Boróva napisał(a):
29 kwietnia 2007, 18:13:44

Gdzie odbywają się mecze w Krakowie?
Kraków Tigers.. football amerykanski..
Gra jeszze Juvenia Kraków... ale to juz rugby...
Zaraz zweryfikuję róznice pomiedzy tymi dyscyplinami:)

7. alf napisał(a):
29 kwietnia 2007, 18:27:02

Mecze (w sumie to odbyl sie jeden mecz:) odbywaja sie na stadionie Juvenii na Bloniach.
Rugby tez nie mam pojecia na czym polega. Rozni sie tym ze maja chyba mniej ochraniaczy :>

8. Boróva napisał(a):
29 kwietnia 2007, 18:28:18

o ile wogóle je maja:) (oprócz tych na zęby i uszy ewentualnie...)

9. Boróva napisał(a):
29 kwietnia 2007, 18:30:07

zobacz sobie filmiki na moim joggu.. nie widze tam zeby byli jakos zbrojeni specjalnie... niesamowicie twarde chlopy:)