PLNOG2 - wrażenia cz. 1.

19 stycznia, 2009

Tym razem w Warszawie, a nie Krakowie, krótko, bo tylko ok. 4 m-ce po pierwszej edycji, ale szczęśliwie udało mi się i tym razem uczestniczyć w PLNOG. Na początek krótkie stwierdzenie: było dobrze. A szczegóły poniżej...

Dla mnie dzień pierwszy zaczął się dopiero od wykładu ok. godziny 11 - wcześniej niestety/stety zajęty byłem sprawami służbowymi i nie mogłem być na wykładach. Wykład Wyzwania i dobre praktyki w budowaniu oferty i infrastruktury głosowej prowadzili Przemysław Mujta, Crowley Data Poland oraz Sebastian Zaprzalski, Datera. Wykład nie czysto sieciowy, w sumie nieco poza moim obszarem zainteresowań i niezupełnie z trafionym do mnie poziomem, no ale to jakby oczywiste było, bo konferencja jest tematycznie sieciowa, a nie VoIPowa. IMO przeprowadzony dobrze i mógł dla ludzi bez większej wiedzy nt. VoIP być bardzo ciekawy.

Następny był panel dyskusyjny IPv6, peering, retencja danych z przedstawicielami Urzędu Komunikacji Elektronicznej, Komendy Głównej Policji, Krajowej Izby Komunikacji Elektronicznej. O peeringu nie ma dobrych informacji - wygląda, że UKE nie może/nie chce się w to mieszać (przynajmniej na razie), a TP oczywiście nie chce się peerować (TBH, nie dziwi mnie to).

Większą dyskusję wywołało IPv6. Niby odstępne do przydzielenia adresy (nie mylić ze skończeniem się dostępnych do wykorzystania - firmy mają zapasy, część adresów da się odzyskać, możliwy - choć kontrowersyjny - jest handel adresami) IPv4 mają się skończyć w ciągu ok. 2 lat. Niby problem rozwiązuje IPv6. Ale o ile większość systemów operacyjnych jest jako tako gotowa do IPv6, serwery są gotowe, sieć też w miarę jest przystosowana, o tyle aplikacje od strony usera niekoniecznie, a część typu sprzętowe firewalle, IDSy, load balancery to zupełny dramat. No i cała "otoczka" typu skrypty zliczające ruch itp. może wymagać przepisania (taki problem roku 2000, tylko większy, jak dla mnie). Dlatego mam wrażenie, że czyste IPv6 nieprędko (jeśli w ogóle zobaczymy). Na szczęście istnieją inne rozwiązania (o nich też było, na innym wykładzie). Ogólną wesołość wzbudziło stwierdzenie ze strony przedstawiciela jednego z większych polskich portali, że dostawcy treści w ramach promowania IPv6 powinni udostępniać ją jak najszybciej wystawiać po IPv6 przy pomocy chałupniczych rozwiązań, bo i tak na razie nikt się do tego nie dostanie.

O retencji danych było na samym końcu, poniekąd dlatego, że IPv6 rozbudziło dyskusję, a poniekąd dlatego, że reprezentant policji się drastycznie spóźnił. Przepisy są dość absurdalne i wyjątkowo nieprecyzyjne, co ładnie zaprezentował przedstawiciel Agory, ale pocieszająca konkluzja jest taka, że policja ma tego świadomość i generalnie cudów nie wymaga. Tzn. sprawdzanie użytkownika adresu IP u ISP nie jest - jak zapewniał przedstawiciel policji - jedyną czynnością prowadzoną w trakcie postępowania i z innych dróg też korzystają. Z tego co mówił wynikało też, że mniejsi ISP mogą spać spokojnie, jeśli nie będą w stanie wskazać użytkownika łącza - nie są oskarżani o utrudnianie śledztwa. Inna sprawa, że podstawowe ułatwienia namierzania nie są trudne do wdrożenia (rzekłbym, że tym prostsze im mniejsza sieć), a chyba żadnemu ISP nie zależy na hodowaniu u siebie w sieci oszustów aukcyjnych czy pedofili.

Kolejny wykład, na który się wybrałem, to Nasza droga do 10GE, który prowadził Grzegorz Paszka, 3S. Wybitnie mnie interesująca tematyka, świetnie prowadzone - z dużą dozą humoru i autoironii. Tak naprawdę przedstawiał pokrótce rozwój firmy 3S od strony sieciowej od samego początku (skrótowo topologia, konfiguracje). Szczerze i uczciwie o błędach (i nauce na ich podstawie), o rozwoju sieci, o problemach ze sprzętem. Także o tym, że producent/dystrybutor niekoniecznie proponuje dany sprzęt do zastosowania, do którego on się faktycznie nadaje - czasem woli zaproponować droższy sprzęt/rozwiązanie. Konkluzja była taka, że na tę chwilę musieli się wycofać z 10 GE w szkielecie - okazało się, że używany sprzęt się wieszał (przyczyna prawdopodobnie jest znana i rozwiązana przez producenta, więc niebawem przewidziane kolejne podejście). Jak dla mnie rewelacyjny wykład.

Zarządzanie adresacją IP prowadził Andrzej Gab, NextiraOne. O ile wykład przekonał mnie, że warto zarządzać adresami IP (znaczy dokładnie, bo bez choćby zgrubnego zarządzania to mowy o działającej sieci nie ma), o tyle uparte pokazywanie, że Excel się nie nadaje do tego, przy braku pokazania, co się nadaje, było męczące. Wykład był też zdecydowanie IPv4-centryczny, co odbiegało od dominującej tendencji dążenia do IPv6 w trakcie konferencji. Zdecydowanie zabrakło pokazania na żywo jakiegoś fajnego (choćby komercyjnego) narzędzia zarządzającego, obsługującego IPv4, IPv6, zależności między adresami i pozwalającego na proste readresacje itp.

Coś dużo tekstu wychodzi, więc na razie tyle. Myślę, że niebawem pojawią się jeszcze 2 wpisy - dokończenie dnia pierwszego wraz z afterparty, oraz dzień drugi. Stay tuned.

1. Anonim napisał(a):
24 stycznia 2009, 21:46:07

No to tylko mała poprawka formalna – sieć 3S nadal działa z wykorzystaniem ringu 10GE (innymi słowy migracja została wykonana), Grzegorz wyraźnie wspomniał tylko że część funkcjonalności i podłączenie klientów dzieje się nadal na przełącznikach dotychczasowych.

2. rozie napisał(a):
25 stycznia 2009, 08:18:37

Dziękuję za sprostowanie. Z tego co zrozumiałem to ring został na tę chwilę „podwójny” – jedna nitka w danej relacji to kilka zagregowanych 1GE, druga to pojedyncze 10GE, a urządzenia obsługujące 10GE czeka jeszcze wyłączenie z użytkowania.

3. Andrzej Gab napisał(a):
22 kwietnia 2009, 14:49:43

Dziękuję za feedback.
Przypadkiem, całkowicie, znalazłem ten blog – cieszę się, że trafiłem z tematem zarządzania adresacją IP. Słowo komentarza do Twojego komentarza: wykład celowo był IPv4-centryczny oraz celowo nie wymieniał i nie pokazywał produktów. Był pomyślany jako rozszerzony wstęp do tematu :-)
Co do konkretnych produktów – proszę o kontakt.