O braku wpisów + długi weekend.
08 maja, 2008
Tak sobie patrzę i stwierdzam, że sporo wpisów, które miałem popełnić na lvl 1 nie zaistniało lub zaistniało w formie drastycznie skróconej. Typu wpisy urlopowe, długoweekendowe itp. głównie z kategorii prywatne. Ale jakoś o technikaliach pisze mi się łatwiej. O długim weekendzie pełnego wpisu nie sklecę, więc...
W ramach wykorzystania zaległego urlopu wziąłem ostatnie 3 dni wolnego, co razem złożyło się na długi, bo dziewięciodniowy weekend. Krótko podsumowując: udało się częściowo zrobić porządki ze sprzętem/systemami. Udało się odpocząć i pobyczyć na trawce. Rodzina się napatrzyła na nas, mała ładnie się zaadaptowała do miejsca. Spotkania ze znajomymi - bdb (grille, knajpy). Spokania ze SzLUUG - zero odbytych (przyjmijmy, że to z powodu tego, że lista nie działa i okres wyjazdowy, a nie z powodu rozkładu organizacji). Znacznie poprawiona ilość przyjmowanych kalorii. Zero przeczytanych książek, chyba żadnego filmu. Muzycznie również lipa, chociaż polski top wszechczasów w Trójce był niezły. Stepmania: skikałem znacznie mniej, niż zakładałem, ale forma zachowana, nawet parę nowych rekordów. Powietrze w Sz-nie znacznie lepsze, zieleni też więcej. I coś się w tym mieście zmienia. Na przykład po wielu latach oczekiwania doczekałem automatów do sprzedaży biletów SOP. Wolne to dobra rzecz (tm).
1. ike napisał(a):
09 maja 2008, 08:51:50
Ta. Że niby na #szluug nie namawialem na spotkanie. Jak ktoś nie chce się spotkać to zawsze znajdzie wymówkę.
2. rozie napisał(a):
09 maja 2008, 19:11:08
ike: Jak pytałem o spotkania przed 26. kwietnia, to była cisza. A potem zarażałeś.
3. RedHand napisał(a):
13 maja 2008, 18:59:11
Że niby w Szczecinie lepsze powietrze? :-)
4. rozie napisał(a):
13 maja 2008, 19:16:34
Dużo lepsze. Chociaż fakt, nie łaziłem po centrum.