25 lat Reisera.

29 kwietnia, 2008

USA to taki dziwny kraj, gdzie można dostać 25 lat więzienia w sprawie w której nie ma ciała, nie ma miejsca zbrodni, nie ma naocznych świadków i nie ma żadnego fizycznego dowodu. Za co więc można dostać owe 25 lat? Za zniknięcie ex żony, dziwne zachowanie i bycie "niegrzecznym i aroganckim" (tak powiedział sędzia po procesie). W każdym razie nie ma siły, która zmusi mnie do postawienia tam (USA) nogi.

Więcej: we wpisie nt. wyroku Reisera

1. Paweł Ciupak napisał(a):
29 kwietnia 2008, 13:44:27

A tam. Ja tam widziałem jeszcze lepsze rzeczy, np. to, że można być wsadzonym za udzielenie komuś pierwszej pomocy. A już całkowitą perwersją jest to, że w USA można być aresztowanym za czyn popełniony w innym państwie, gdzie ten czyn nie jest penalizowany, podczas gdy w USA jest.

2. aliceq napisał(a):
29 kwietnia 2008, 13:48:32

Kurde, myślałam że go jednak uniewinnią za brak dowodów. Mimo tego że naprawdę dziwnie się zachowywał z tego co czytałam..

Paweł Ciupak: za udzielenie? omg..

3. brtk napisał(a):
29 kwietnia 2008, 13:58:20

aliceq, tak, za udzielenie pierwszej pomocy, jeśli ta osoba potem umrze.

4. aliceq napisał(a):
29 kwietnia 2008, 13:59:12

US to naprawde popieprzony kraj.. (i nie twierdze tak od dzis)

5. Cth napisał(a):
29 kwietnia 2008, 13:59:59

Tych poszlak było po prostu kilka, razem tworzą one całkiem przekonujący obraz.

6. rozie napisał(a):
29 kwietnia 2008, 14:32:40

aliceq: W normalnym kraju jeśli ktoś się „naprawdę dziwnie” zachowuje, to ląduje – w najgorszym wypadku – w psychiatryku.
brtk: Umrze udzielający, czy ten, któremu udzielano? ;) Ale i tak karanie za udzielenie pomocy to IMO głupota – w sytuacji bezpośredniego zagrożenia zdrowia/życia powinny liczyć się intencje i wiedza udzielającego. Tzn. ja zostałem uświadomiony, że masaż serca w wykonaniu osoby, która zna teorię/ćwiczyła na manekinie bez czujników różnej maści (np. ja) skończy się najprawdopodobniej połamaniem żeber i/lub nie będzie skuteczny.
Cth: Poszlaki w drugą stronę też były. Np. to, że domniemana zamordowana miała ex kochanka, który przyznał się do zabicia 8 osób (co wiele rzeczy może tłumaczyć). Tak czy inaczej „dziwne zachowanie”, bycie niegrzecznym i aroganckim zapewne świadczą o odchyleniach psychicznych i jakiejśtam socjopatii, natomiast IMO nie mogą – z braku realnych dowodów – stanowić podstawy do wydania wyroku skazującego w cywilizowanym kraju. Szczerze mówiąc, mam nadzieję, że AI się tym zainteresuje (chociaż USA jako kraj pseudodemokratyczny ma zdanie AI w dupie).

7. Minio napisał(a):
29 kwietnia 2008, 14:34:09

A tam USA, w Polsce jeszcze do niedawna (?) było tak, że karane było udzielenie pierwszej pomocy ze skutkiem śmiertelnym ORAZ karane było NIEudzielenie pierwszej pomocy. Więc jak świadek wypadku nie posiadł takiej umiejętności, to… :)

8. aliceq napisał(a):
29 kwietnia 2008, 14:38:59

Nadal karane jest NIE udzielenie pomocy (w PL). Wytyczne tak zmieniono, ze oprocz zaczynania RKO od 30 usciskow, potem 2 oddechow.. Naciska sie mniej wiecej na srodek mostka (bo ludzie bali sie tych polamanych zeber, co jak nie wyceluja etc. nie udzielali pomocy). Nastepna opcja – mozna nie „dmuchac” jesli sie ktos brzydzi. Zmiany te glownie po to, by ludzie pomagali, obojetnie z jakim skutkiem, bo „lepszy rydz niz nic”. Bez dmuchania tez cos daje – wybadali ze „zatrzymany” ma w plucach na tyle powietrza, ze RKO nawet bylejakie do przyjazdu karetki da jakis dodatkowy procent/promil na przezycie.

I tez twierdze, ze _co_najwyzej_ mogli Reisera wyslac na przymusowe leczenie za np obraze sadu (skoro byl „niegrzeczny i dziwny”). Nie ma ciala, nie ma nawet najmniejszych dowodow ze kobieta nie zyje, skazuja na 25 lat za co? Za dziwne zachowanie? To mnie kurde z lotniska by zwineli na 10-15, bo zachowuje sie ciut mniej dziwnie od Reisera, ale jednak..

9. Cth napisał(a):
29 kwietnia 2008, 15:43:45

@rozie: Kochanek żony Reisera przyznał się do zabicia 8 osób ale zaprzeczył, że zabił Ninę. I teraz powstaje pytanie czy zaprzeczył bo chciał wrobić Hansa czy może nie chciał by sądzono go za 9 krotne zabójstwo a za 8 krotne. Nie zapominaj, że dziwne zachowanie to ukrywanie się przed policją, dokładne mycie samochodu i usunięcie siedzenia pasażera, kupienie książek o sposobach działania policji w sprawach o zabójstwo. Do tego dochodzi jeszcze krew w jego domu, dziwne zachowanie itp.
I to wszystko zbiega się w czasie z zaginięciem żony. No ja przepraszam ale to trochę dużo jak na zbieg nieszczęśliwych wypadków.
Nie każda sprawa jest tak prosta, że są świadkowie, ciało itp. – czasem trzeba opierać się na poszlakach.
Osobiście uważam, że jeśli nie zabił żony to wybrał sobie najgorszy sposób na obronę i prezentację swojej wersji wydarzeń. Bycie nerdem może być wytłumaczalne w wieku 15, 20 lat. Ale 44 latek który ma takie zaburzenia to powinien się leczyć.. W sumie może powinni spróbować go niepoczytalnym zrobić ;].

10. Xinill napisał(a):
29 kwietnia 2008, 16:02:58

Apropos dziwnego zachowania – pojawiły się (uzasadnione) domysły, że Reiser cierpi na zespół Aspergera – myślę że to powinno go w dużym stopniu usprawiedliwić.

11. rozie napisał(a):
29 kwietnia 2008, 19:42:36

Cth: Wiem, do czego przyznał się kochanek. Pojawia się pytanie, na ile Nina miała po prostu skłonność od psycholi (w jej zupełną normalność również nie wierzę). Jest szansa, że – jeśli faktycznie została zabita – był „ten trzeci”, którego policja niespecjalnie wzięła pod uwagę, skoro pod ręką był „niegrzeczny i arogancki” ex mąż. Dokładne mycie samochodu, usunięcie siedzenia pasażera – AFAIK krew b. ciężko usunąć tak, by nie była wykrywalna przy dokładnym badaniu (umyłby samochód a zostawił dom?), brak siedzenia natychmiast rzuca się w oczy, nikt myślący nie wiezie zwłok (zakrwawionych!) na siedzeniu pasażera, gdzie mogą się rzucić w oczy przy rutynowej kontroli/postronnym przechodniom… O wiele łatwiej/bezpieczniej zwłoki szczelnie zawinąć (skoro trzymamy się wersji zabicia w domu), a potem ukryć w bagażniku, a ślady zatrzeć paląc samochód (brak dowodu tej samej klasy co brak siedzenia). Poza tym, zauważ, piszesz „dziwne zachowanie to… dziwne zachowanie”.
Żeby była jasność: nie twierdzę z całą pewnością, że jest niewinny. Twierdzę, że wyrok skazujący na taką karę jest nieadekwatny do posiadanych poszlak (bo ciężko mówić o dowodach, czy nawet z całą pewnością o zbrodni).
Jeśli chodzi o niepoczytalność, to przy jego zaburzeniach można byłoby się tak bronić i/lub przynajmniej starać się o zbrodnię w afekcie (typu ugodził nożem przy kłótni w domu, jechali do szpitala, zmarła w drodze, zgłupiał i zakopał/wrzucił do rzeki). Tyle, że jeśli jest dziwny (a jest) i niewinny (tylko on wie), to niespecjalnie się miał jak bronić inaczej.

Xinill: nie jestem psychologiem/psychiatrą, ale coś jest na rzeczy. Nie ma geniuszu bez odrobiny szaleństwa, jak mówią.

12. ike napisał(a):
29 kwietnia 2008, 20:56:24

W sumie Hans mógł nie zeznawać i pewnie wtedy by mu się upiekło. Just my 0.2 cents.

13. CoYoT napisał(a):
01 maja 2008, 02:16:40

Mnie w sumie bardziej dziwi to, że on został uznany winnym morderstwa pierwszego stopnia, czyli zaplanowanego z premedytacją. Jakim cudem mogli TO udowodnić?!

14. BeteNoire napisał(a):
02 maja 2008, 09:50:32

„You are rude,” he said. „You are arrogant. There are not enough words in the English language to describe the way you are.”

Nieźle wykształcony jest ten sędzia… :|