Potatissalad.

21 lipca, 2007

Ciągle zapominamy składników do tego genialnego przepisu, więc:

  • 1,5 kg pyrek ;)
  • 1 cebula
  • 1 ogórek kiszony
  • 5 dl jogurtu lub śmietany
  • 5 dl majo
  • 2 łyżeczki (czy może łyżki?) musztardy
  • 2 łyżeczki (czy może łyżki?) kapris (cokolwiek... małe zielone kuleczki, bez tego też dobre jest)
  • sól
  • pieprz biały
  • jajko na twardo, tak z 3-4 sztuki (nieobecne w oryginale)

Pokroić, wymieszać, zjeść.

PS. Powyższy przepis na podstawie www.ica.se.

UPDATE: Moje uwagi:

  • Cebula raczej duża i zdecydowanie drobno krojona, czerwona jest OK
  • Ogórków zdecydownie więcej, tak 3-5; kwaszone (solone) z Netto dają radę, chyba nawet bliższe oryginału są
  • Musztardy 2 łyżki (mogą być lekko czubate), nie łyżeczki
  • Jaj tak 4-5 bardziej
  • Pieprz czarny pasuje świetnie
  • Z jogurtem jest OK
  • Wspomniany kapris to kapary

1. banshee napisał(a):
21 lipca 2007, 17:16:40

Tej, a zamiast pyrek mogą być ziemniaki? ;-)

2. rozie napisał(a):
21 lipca 2007, 18:33:40

banshee: mogą. ugotowane, oczywiście.

3. RedHand napisał(a):
21 lipca 2007, 19:07:37

Ma to jakąś nazwę?

4. Kasprzol napisał(a):
21 lipca 2007, 21:06:49

rozie już nasiąka Poznaniem :)

5. RedHand napisał(a):
22 lipca 2007, 04:00:21

Jest już stracony. ;)

6. rozie napisał(a):
22 lipca 2007, 11:40:38

RedHand: co ma nazwę? Sałatka? Potatissalad, czyli sałatka ziemniaczana.

7. morisil napisał(a):
23 lipca 2007, 00:42:59

He he, moja teściowa robi analogiczną sałatkę, tyle że zamiast "kapris" (cokolwiek to jest? :) ) daje marynowane grzybki. Jedna z moich ulubionych sałatek.

8. morisil napisał(a):
23 lipca 2007, 00:53:39

A to może jeszcze napiszę o ulubionej sałatce, która wyszła nam zupełnie przypadkiem na imprezie firmowej polegającej na wspólnym gotowaniu (czasem takie eventy sobie robimy :) ) Nie pamiętam proporcji, bo tę sałatkę robimy zawsze w ilościach przemysłowych, więc tylko składniki:

- surowe pieczarki pokrojone w plasterki
- ugotowany makaron świderki
- czarne oliwki
- suszone pomidory (to jest zasadniczy element, bez tego smakuje zupełnie inaczej)
- majonez
- duża ilość białego pieprzu

Smak jest dosyć zwyrodniały, trudno go z czymkolwiek porównać. Nie mówiąc już o wyglądzie. Fakt iż robimy tę sałatkę w przemysłowych ilościach wskazuje na to, że w intersubiektywnym odczuciu jawi się jako smaczna . Mi osobiście urywa głowę. :)