Różowy blog :: komentarze do wpisu "Było sobie Gentoo, czyli pochwała swapa na osobnej partycji."http://rozie.jogger.pl/2008/04/15/bylo-sobie-gentoo-czyli-pochwala-swapa-na-osobnej-partycji/Wpisy z dziennika internetowego Jogger, wspomaganego przez JabberaSun, 21 Feb 2016 14:56:42 +0100JoggerPLnighthttp://rozie.jogger.pl/2008/04/15/bylo-sobie-gentoo-czyli-pochwala-swapa-na-osobnej-partycji/#c1136146Routerowy Slackware z takimi rzeczami jak pp2p, htb itd. stawiam na 210 MB;] Ale i tak brawo za szybkie poradzenie sobie z problemem !Tue, 15 Apr 2008 09:04:54 +0200http://rozie.jogger.pl/2008/04/15/bylo-sobie-gentoo-czyli-pochwala-swapa-na-osobnej-partycji/#c1136146roziehttp://rozie.jogger.pl/2008/04/15/bylo-sobie-gentoo-czyli-pochwala-swapa-na-osobnej-partycji/#c1136161No szybkie jak szybkie. Fakt faktem, że dochodzenie co się stało z Gentoo i jak to poprawić trwało trzy razy tyle, co postawienie Debiana (samo postawienie trwało jakieś 2h – z przemyśleniem i testami czy OK). Co do wielkości – dałoby się przyciąć: mc, wajig (python!), tethereal, tcpdump, less, vim – nie są wymagane, a były wrzucone (się przydają, jednak). HTB – gotowe do działania. Ipp2p – musisz mieć jajko z boku wzięte, bo w skompilowanie kernela na 512 MB dysku coś nie wierzę. Ale nie jest stosowane tam. ;) Ogólnie tam nie ma dziesiątek klientów i działający goły NAT do powrotu właściciela załatwił sprawę.Tue, 15 Apr 2008 09:54:45 +0200http://rozie.jogger.pl/2008/04/15/bylo-sobie-gentoo-czyli-pochwala-swapa-na-osobnej-partycji/#c1136161Jajcuśhttp://rozie.jogger.pl/2008/04/15/bylo-sobie-gentoo-czyli-pochwala-swapa-na-osobnej-partycji/#c1136163Phi… ja na 100MB stawiam centralkę VoIP z webowym GUI w Javie (routing i NAT to coś też robi)... ;-)Tue, 15 Apr 2008 10:02:42 +0200http://rozie.jogger.pl/2008/04/15/bylo-sobie-gentoo-czyli-pochwala-swapa-na-osobnej-partycji/#c1136163Spo0lshhttp://rozie.jogger.pl/2008/04/15/bylo-sobie-gentoo-czyli-pochwala-swapa-na-osobnej-partycji/#c1136175398M GNU/Debian 4.0 z wodotryskami pod router i nie sprzątany. W końcu to całe 512MB (Compact Flash), więc bardzo dużo miejsca jak na router. :)Tue, 15 Apr 2008 10:31:57 +0200http://rozie.jogger.pl/2008/04/15/bylo-sobie-gentoo-czyli-pochwala-swapa-na-osobnej-partycji/#c1136175D4rkyhttp://rozie.jogger.pl/2008/04/15/bylo-sobie-gentoo-czyli-pochwala-swapa-na-osobnej-partycji/#c1136176a co sie rozjechalo w samym Gentoo?Tue, 15 Apr 2008 10:32:23 +0200http://rozie.jogger.pl/2008/04/15/bylo-sobie-gentoo-czyli-pochwala-swapa-na-osobnej-partycji/#c1136176roziehttp://rozie.jogger.pl/2008/04/15/bylo-sobie-gentoo-czyli-pochwala-swapa-na-osobnej-partycji/#c1136378D4rky: nie wiadomo. Objawy były jak opisane wyżej – nie pozwalał na włączenie maskarady mimo załadowanych/wkompilowanych modułów. Wywalał się na make modules. Spece z #gentoo.pl stawiali na uszkodzony FS. Nie fsck’owałem, przyznaję, bo grub konfig czyta, a reszta mi zbędna była… Poza tym, jak sam właściciel przyznał, system był zapuszczony, rzeźbiony, >200 dni uptime i do końca nie pamięta, co robił. Wpis nie jest z kategorii „złe Gentoo” tylko „dobry, łatwy Debian”. No flame! ;)Tue, 15 Apr 2008 17:23:07 +0200http://rozie.jogger.pl/2008/04/15/bylo-sobie-gentoo-czyli-pochwala-swapa-na-osobnej-partycji/#c1136378RedHandhttp://rozie.jogger.pl/2008/04/15/bylo-sobie-gentoo-czyli-pochwala-swapa-na-osobnej-partycji/#c1136621Polecam się na przyszłość. :-)Tue, 15 Apr 2008 20:38:13 +0200http://rozie.jogger.pl/2008/04/15/bylo-sobie-gentoo-czyli-pochwala-swapa-na-osobnej-partycji/#c1136621jARRodxhttp://rozie.jogger.pl/2008/04/15/bylo-sobie-gentoo-czyli-pochwala-swapa-na-osobnej-partycji/#c1136790mkfs.ext3 to zawsze był symlink do mke2fs :P Jedyną opcją, która powoduje, że mke2fs robi ext3 jest -j – dodaje księgowanie. Ja zawsze używam mke2fs -j i mountuję jako ext3 :DTue, 15 Apr 2008 22:48:34 +0200http://rozie.jogger.pl/2008/04/15/bylo-sobie-gentoo-czyli-pochwala-swapa-na-osobnej-partycji/#c1136790roziehttp://rozie.jogger.pl/2008/04/15/bylo-sobie-gentoo-czyli-pochwala-swapa-na-osobnej-partycji/#c1136942jARRodx: Tak, już to słyszałem na #gentoo.pl. Tyle, że tam twierdzili, że w przypadku wywołania mkfs.ext3 argument -j jest dodawany automatycznie. Raczej nie był, bo po mkfs.ext3 /dev/hda2 i mount /dev/hda2 system był widoczny jako ext2. Natomiast w Debianie mkfs.ext3 to osobna binarka, a i sam system plików montuje się jako ext3. OK – możliwe, że to wina starego systemu, mount czy czegośtam, w każdym razie nie ryzykowałem, tylko wpisałem ext2 do fstab…Wed, 16 Apr 2008 06:22:08 +0200http://rozie.jogger.pl/2008/04/15/bylo-sobie-gentoo-czyli-pochwala-swapa-na-osobnej-partycji/#c1136942